[Anime] TOP: Zombie – mniej i bardziej nieumarli w akcji
Zombie, żywe trupy, nieumarli, ohydne rozkładające się kreatury, których jedynym celem jest pożarcie wszystkich żywych istot w zasięgu. Miłośnicy ludzkich mózgów, nieskoordynowanego chodzenia i wydawania jękliwych dźwięków. Straszą w filmach i książkach z gatunku literatury grozy. Także w anime spotkamy je wielokrotnie, jednak nie zawsze będą przerażać, równie często doprowadzą do przyprawiającego o ból brzucha ataki śmiechu. Oto zestawienie kilku japońskich produkcji o martwiakach.
Sankarea
Chihiro Furuya to całkiem przeciętny licealista z niezdrową fascynacją nt. zombie. Codziennie ogląda o nich filmy i kolekcjonuje gadżety. Ekscentryczne gusta pozostają jednak tylko hobby, a sam bohater mocno stąpa po ziemi. Moment zmiany nastawienia przychodzi wraz ze śmiercią należącego do rodziny kota. Zdesperowany Chihiro postanawia przywrócić ulubieńca do życia za pomocą tajemniczej mikstury. Receptura nie jest kompletna, jednak szybko udaje się ją ukończyć i zwrócić „życie” futrzakowi. Niespodziewanie do bohatera dołącza Rea, która w wyniku niefortunnych wydarzeń również zmuszona jest dołączyć do nowej rodziny ożywieńców. Sankarea jest komedią romantyczną i posiada wszystkie jej cechy. Znajdziemy niej elementy ecchi jak również odrobinę dramatu. Całkiem dobrze bawiłem się podczas seansu. Zombie Rea jest urocza, a o kocie nawet nie wspomnę.
Ocena ogólna:
Zombie Loan
Główna bohaterki Michiru Kita, to dziewczyna absolutnie niczym nie wyróżniająca się z tłumu, typ szarej myszy. Cicha i bierna, pozbawiona oczekiwań wobec życia i siebie samej, egzystuje zwyczajnie, ani specjalnie lubiana przez koleżanki, ani znienawidzona. Od razu widz domyśla się, że nie może być aż tak beznadziejna i na pewno coś ukrywa. Protagonistka potrafi zobaczyć kiedy konkretna osoba umrze, co indykowane jest przez pojawienie się coraz ciemniejszej obroży na jej szyi. Prowadzi to poznania kolejnych bohaterów, oraz tajemniczej organizacji wałczącej z zombie, tytułowego Zombie Loan. Anime jest niestety jedynie wprowadzeniem, a wszyscy zainteresowani mogą doczytać dalsze losy ekipy łowców w mandze. Mimo wszystko zobaczymy tu dużo scen walk przeplatanych z komediowymi gagami. Przyjemna mieszanka gatunków i interesująca historia przypadły mi do gustu, mam też nadzieję na kolejny sezon.
Ocena ogólna:
Kore wa Zombie Desu ka?
Niektórzy mogą kojarzyć tytuł z topki o ecchi. Główny bohater, Ayumu Aikawa zostaje zamieniony w zombie przez nekromanktę Eucliwood Hellscythe (w skrócie Eu). To najkrótszy i jednocześnie najtrafniejszy opis fabuły. Anime śledzi nieżycie protagonisty i wszystkie perypetie z nim związane. Poza bycia nieumarłym bohater jest też magiczną dziewczynką, która dzięki zaczarowanej pile łańcuchowej potrafi przemienić się i walczyć ze złem. Dzięki zombiefikacji Ayumu zobaczymy ogromną ilość komediowych scen, będziemy oglądać jak potrącają go ciężarówki lub traci kończyny w przeróżnych sytuacjach. Pomimo odrobiny dramatyzmu w fabule, jest to najbardziej niepoważna produkcja o umarlakach w tym zestawieniu. Jednocześnie jedna z moich ulubionych.
Ocena ogólna:
Highschool of the Dead
Historia zaczyna się standardowo – pewnego zupełnie zwyczajnego dnia na ulicach pojawiają się jęczące, powłóczące nogami i lekko gnijące osoby. Jakby tego było mało, rzucają się na ludzi i próbują ich pogryźć! Ugryziony w przeciągu kilku minut mienia się w potwora i sam przystępuje do łowów. Ilość zombie zwiększa się w zastraszającym tempie. Po pewnym czasie przy życiu zostaje jedynie grupka licealistów, otrzymując tym samym namaszczenie do bycia bohaterami i wybawcami. Seria w całości skupia się na walce o przetrwanie, obserwowaniu relacji między bohaterami i pokazaniu narastającego szaleństwa świata post apokaliptycznego. Miłośnicy żywych trupów znajdą dużo makabrycznych scen walk, zaś fani ecchi ogromną ilość przesadzonych kobiecych wdzięków. Mimo że czasami anime bywało nudne i akcja drastycznie zwalniała nie żałuję obejrzenia 12 odcinków.
Ocena ogólna:
Gungrave
Najmroczniejsza i najbardziej brutalna opowieść w całym zestawieniu. Widz trafi do świata potężnego syndykatu zbrodni o nazwie Millennion, gdzie będzie śledził poczynania dwójki głównych bohaterów Brandona Heata i Harrego MacDowela. Nie jest to typowe anime o zombie, nie ma w nim armii jęczących ciał starających się pożreć wszystko co żywe. Jest za to Brandon, który zabity przez najlepszego przyjaciela Harrego, zostaje wskrzeszony i jako istota podobna do nieumarłego zaczyna szukać zemsty. Oglądając anime nie mogłem się oderwać od ekranu. Losy odrodzonego super mordercy mogą części widzów nie przypaść do gustu, specyficzna tematyka i lekko już podstarzała kreska odstraszy niejednego. Namawiam jednak do dania tytułowi szansy. Mimo braku klasycznych rozkładających się nieumarłych, fani gatunku znajdą dobrą i wciągająca makabreskę.
Ocena ogólna:
Jak widać zombie nie zawsze muszą być przerażające. Równie często co mordercami, są zakochanymi dziewczynami czy pierdołowatymi licealistami. Motyw żywego trupa jest pretekstem do opowiadania przeróżnych historii, tak samo tych zabawnych, jak smutnych i przerażających. Dla oddanych fanów moje zestawienie może nie być odkrywcze, jednak osoby chcące rozpocząć swoją przygodę znajdą kilka tytułów na dobry początek. Jak zawsze zachęcam do samodzielnego zgłębiania tematu i oczywiście pochwalenia się swoimi faworytami w komentarzach.
Oryginalnie materiał opublikowany na stronie expij.pl.