Daily Basis #231 – Boberski i reorganizacja biura
Zmiany, zmiany, czas na zmiany. Przyszła wiosna i postanowiliśmy lekko zmodyfikować nasze domowe biura, wszystko w imię zachowania jak najwięcej zdrowia psychicznego. W końcu ile można siedzieć przy tym samym biurku, na tym samych krześle, przy tym samym komputerze… Prawda? 😛
Zacznę od Trika, ponieważ w jej przypadku zmieniło się stosunkowo niewiele. Laptop który do tej pory stał na podstawce na biurku trafił obok niego na pufę, co zwolniło sporo miejsca i prawdopodobnie zmniejszyło narzekanie gremlina, że nie ma już gdzie układać butelek, buteleczek i flakoników 😛 Moja luba para się produkcją domowych kosmetyków, dlatego mamy na chacie małe laboratorium chemiczne. Może kiedyś więcej o tym opowiem, tymczasem już wiecie skąd wspomniane pojemniki w ilości “w chuj”…
W moim home office zmiana była bardziej organizacyjna, postanowiłem wreszcie pochować do szafek kilka niepotrzebnie leżących na wierzchu rzeczy. Jeżeli zabraknie mi papieru w drukarce to po prostu pójdą po niego do innego pokoju, nie muszę mieć całej ryzy ciągle pod ręką. Wpadłem tez na genialny pomysł podłączenia do swojego komputera czwartego monitora (który do tej pory stał koło kanapy). Zrobiłem to chyba tylko dlatego, że mogłem 😉 bo nie mam on kompletnie żadnego sensownego zastosowania, przynajmniej w tym momencie 😛 W każdym razie duży pokój zyskał na przestrzeni, a moje biurko wygląda jeszcze bardziej jak centrum sterowania statkiem kosmicznym! Wszystko idealnie! 😀
Trochę sobie pośmieszkowałem ale zaręczam Wam, że w tym szaleństwie jest metoda. Tego typu zmiany, raz na jakiś czas, pozwalają na lepsze radzenie sobie z negatywnymi konsekwencjami zamknięcia. Jeszcze sobie trochę we własnych czterech ścianach posiedzimy, dlatego warto całą tą przymusową odsiadkę jak najlepiej zaplanować i przeprowadzić. Wystarczy chwila pracy, kilka roszad sprzętów domowych, a od razu humor lepszy i nawet sąsiad jakoś tak mniej nas wkurwia… 😛
To tyle ode mnie w ten poniedziałek pełen zmian, do następnego…