Daily Basis #245- Boberski i porno
Szeroko pojęta erotyka, sesje zdjęciowe, filmy o mniejszym lub większym zabarwieniu, generalnie wszystkie gołe baby… i w sumie faceci, to od zawsze była jakaś część internetu. Człowiek za dzieciaka oglądał filmiki w jakości ziemniaka oraz zdjęcia średnio ładnych pań, przekazywane na dyskietkach. To było fajne bo było z umiarem, teraz zdecydowanie już takie nie jest… 😛
Tylko dzisiaj dostałem co najmniej siedem reklam o powiększaniu penisa, kilka ofert ruchania mamusiek w okolicy i że dwa zaproszenia do gier z, dobrze zgadliście, dupczeniem w roli głównej…
Ja nie wiem, czy serio mam tak małe przyrodzenie i pilnie potrzebuję chętnej dziewoi, czy może któryś z moich sąsiadów namiętnie ogląda pornosy w necie. Niestety na bazie właśnie ruchu sieciowego generowane są propozycje reklam. Jako że prawdopodobnie jesteśmy z ludźmi z bloku w tej samej sieci (oni podobnie jak my mają włókno Orange), mamy to samo targetowanie reklamowe… Opcjonalnie to Trik po kryjomu przegląda na allegro dilsosy, wibratory i korki analne… To też jest opcja, chociaż znając ją to by mi jeszcze wysyłała co ciekawsze propozycje, zatem zostają moi kochani sąsiedzi 😛
Przy okazji przed chwilą wybuchła nam koło bloku stacja transformatorowa i nie mamy prądu. Jest 19 jak to piszę, więc jeszcze świeci słońce. No cóż, zobaczymy jak szybko wszystko wróci do normy… Najwyżej jutro będę pisał z telefonu, tak jak to robię teraz z końcówka dzisiejszego wpisu 😛
To tyle ode mnie w ten porno wybuchowy poniedziałek, do następnego…