Daily Basis #274 – Boberski i warszawski protest

Dzisiaj bardzo smutny wpis i tym razem nie jest to żart… Kiedy Trik podrzuciła mi artykuł na temat dzisiejszego protestu w stolicy, przecierałem kilka razy oczy żeby upewnić się czy przypadkiem nie czytam kolejnego wpisy z AszDziennika. Niestety nie czytałem…

Górnicy od zawsze mieli w tym kraju za dużo w dupie, kiedy cały świat stara się ograniczyć spalanie oraz przejść na alternatywne źródła energii żeby ostatecznie nie rozjebać planety, co robią ludzie w Warszawie? Blokują miasto i zapierdalają z ultra mądrymi transparentami np.: “Łapy precz od Turowa” lub “Wczoraj Moskwa, dziś Bruksela suwerenność nam odbiera”. No oczywiście, cały świat chce nasz piękny “demokratyczny” kraj rozjebać na kawałki ale my kurwa się nie damy i będziemy walczyć z obcym najeźdźcą… jak również z postępem, nauką i szeroko pojętym rozwojem społecznym…

Jesteśmy częścią jakiejś wspólnoty to się kurwa musimy dostosować do panujących w niej zasad. Taka jest cena pomocy, nie może być tak, że dostajemy pieniążki ale jak UE coś chce to mają wypierdalać bo to atak na demokracje, wolność i chuj wie co jeszcze. Kopalnie są nierentowne, państwo do nich dopłaca, a rynek energetyczny ma o wiele lepsze rozwiązania niż te zakładające rozpierdalanie środowiska. Ja rozumiem, że pracują  tam ludzie i będą zwolnienia, wiem również, że to często robota rodzinna i ci ludzie po prostu nie potrafią nic innego. Świat się zmienia i trzeba się dostosować, każdy może się przekwalifikować… Tylko żeby coś zmienić to chcieć… U nas wszystko musi być po staremu bo jesteśmy leniwymi bułami, tylko nazywamy to walką o wolność i niepodległość… Smutno się patrzy jak coraz bardziej zostajemy w tyle, niedługo nie będzie już co zbierać…

 Więcej o warszawskim proteście znajdziecie np. tutaj.

To tyle ode mnie w tą protestową środę, do następnego…

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments