Daily Basis #281 – Boberski i drobna zmiana
Jeszcze chwila i będzie rok jak codziennie wpuszczam Was na chwilę do swojej głowy. Pisanie stało się integralną częścią mojego życia i bardzo je polubiłem. Znając mój zapał do wszystkiego i raczej beznadziejną regularność nigdy nie przypuszczałem, że wytrzymam tak długo. Dlatego właśnie pora coś zmienić… 😛
Ta strona powstała z dwóch powodów: po pierwsze dlatego, że chciałem nauczyć się poprawnie pisać (tutaj możliwe, że nie poszło mi za dobrze :P), po drugie i najważniejsze dlatego, że chciałem mieć miejsce, w którym będę mógł wyrzucić z siebie to co akurat zalega w mojej głowie, a w konsekwencji na co dzień mniej wkurwiać ludzi dookoła mnie (Trik mi świadkiem, potrafię być upierdliwy i narzucający się :P). Jeżeli ktoś czyta mnie w miarę regularnie wie, że pozwalam sobie na dość dużo i nie przebieram w słowach. Niektórzy co bardziej uważni (szczególnie moi znajomi) wielokrotnie mogli poczytać w notkach o samych sobie, zobaczyć jaka w opisywanych sytuacjach była moja perspektywa. Nie używam tu imion, nazwisk, nazw firm etc. wszystko ma na celu wyrażenie mojej opinii, czasami satyrę, nigdy zdobienie komuś koło dupy…
Wracając do pomysłu na zmianę, uznałem że pisanie nie dostatecznie eksploatuje moje pokłady energii, dlatego zamiast literek planuję codziennie nagrywać krótkie filmiki z samym tylko moim pierdoleniem. Zamiast czytać notki, będziecie mogli ich wysłuchać… Cieszycie się? Ja, kolokwialnie pisząc jestem w chuj zadowolony 😛 Moje teksty zawsze starałem się pisać w pewnym rytmie, Trik wielokrotnie wspominała, że nadają się one bardziej do mówienia niż czytania. Pora zatem sprawdzić czy swoimi niewątpliwie zajebistymi umiejętnościami aktorskimi (:D) będę w stanie zrobić Daili Basis jeszcze fajniejszymi! Bo zakładam, że uważacie je za fajne… prawda… 😉
To tyle ode mnie w tą uroczą środę, do następnego…