Daily Basis #197 – Boberski i globalna awaria
Dzisiaj był zabawny dzień, cały świat w tym moja firma na chwilę się zatrzymały. Całą heca spowodowana była awarią jednego z największych systemów operacyjnych na urządzenia mobilne. Tak, tak drogie dzieci, aplikacje androidowe zaczęły padać jak muchy, a ludzie z szeroko pojętego IT przecierać oczy… 😛
Nieoczekiwanie kolejne aplikacje mobilne na platformie android przestawały działać i masowo zaczęły się pojawiać błędy typu ANR (aplikacja nie odpowiada). Z mojego punktu widzenia są to najtrudniejsze do naprawienia bugi i z całego serca ich nienawidzę. Problem okazał się globalny co dodatkowo przysporzyło pełnych portek szefom na całej planecie 😛 Ostatnia tego typu panika miała miejsce kilka miesięcy temu, kiedy to Wujkowi Goolowi wywaliły się serwery uwierzytelniania, co poskutkowało niedostępnością wszystkich, potarzam wszystkich usług jakie tylko posiadał. Oj, wtedy było jeszcze zabawniej, na kilka godzin wszyscy wstrzymali oddechy i zacisnęli dupy…
Całą afera dotyczy komponentu WebView, czyli kontrolki pozwalającej na wyświetlanie treści www, wewnątrz mobilniaka. W niektórych przypadkach aplikacja to jedna wielka storna internetowa, zatem jak nietrudno się domyślić te przestawały działać w całości. Popularny od jakiegoś czasu dewelopment hybrydowy zebrał dzisiaj swoje żniwo, pff nigdy nie byłem fanem 😛 Dwa słowa wyjaśnienia, żeby obniżyć koszt produkcji firmy zaczęły tworzyć aplikacje hybrydowe tj. ich wygląd był pisany w HTMLu, jako strona www, a funkcjonalności w JavaScript zintegrowanym z natywnymi funkcjami telefonu. Załączało się takiego potworka w okno przeglądarki (np. za pomocą wspominanego WebView) i wypuszczało na sklep konkretnego producenta. Dzięki temu raz napisana aplikacja mogła być praktycznie bez zmian dystrybuowana na różne platformy.
Nie lękajcie się, w tym momencie internet pełen jest instrukcji jak sobie z całym przeglądarkowym ambarasem poradzić, na niektórych telefonach rozwiązanie działa, na innych nie. Wszyscy czekają na kolejny ruch Google, jestem bardzo ciekaw co będzie się działo dalej… 😉 Ze wspominaną wypierdolką autentykacji poradzili sobie w kilka godzin, zegar tyka… 😛
To tyle ode mnie w ten spanikowany wtorek, do następnego…