Tag: aplikacja mobilna

Daily Basis #293 – Boberski i Expijowo v2

Nareszcie wróciłem do robienia czegoś pożytecznego! Udało mi się nawet skończyć coś z czym pierdzieliłem się z dobre pół roku, może dłużej. Wielkimi krokami zbliża się dzień, w którym nowa, ulepszona i napisana po pańsku aplikacja Expij.pl, zostanie udostępniana światu. Obecną wersję, jeżeli chcielibyście  zainstalować, znajdzie tutaj

Daily Basis #203 – Boberski i bugi

Testerzy z mojej firmy wreszcie wzięli się do roboty i zaczęli… no testować 😛 Okazuje się, że można przyczepić się do takich rzeczy, o których ja bym nawet nie pomyślał. Dziś swoja inaugurację miały dwa tygodnie z błędami, usterkami i całą resztą deweloperskich cudowności…

Daily Basis #200 – Boberski i fajerwerki

Dzisiaj kolejne małe święto, już 200 dni czytacie moje codzienne popisy literackie! Nigdy nie przypuszczałem, że wytrwam tak długo, ba myślałem, że walne wszystko po nie więcej niż miesiącu. Każde świętowanie wymaga odpowiedniej oprawy, uznałem fajerwerki za najlepszą możliwą opcje. Oczywiście moje będą lekko inne… 😛

Daily Basis #197 – Boberski i globalna awaria

Dzisiaj był zabawny dzień, cały świat w tym moja firma na chwilę się zatrzymały. Całą heca spowodowana była awarią jednego z największych systemów operacyjnych na urządzenia mobilne. Tak, tak drogie dzieci, aplikacje androidowe zaczęły padać jak muchy, a ludzie z szeroko pojętego IT przecierać oczy… 😛

Daily Basis #196 – Boberski i rewizja kodu

Dzisiaj pierwszy raz od ponad tygodnia, w pewnym momencie dnia, naprawdę poczułem się lepiej. Pamiętacie moje poprawki do API mobilnego, a których pisałem tutaj? Szybciej niż się spodziewałem nastał czas rewizji mojego kodu, dzisiaj postanowiłem zweryfikować to co popełniłem tam w minioną sobotę…

Daily Basis #194 – Boberski i API mobilne

Mam zdecydowanie dość chorowania i upośledzenia umysłowego z tym związanego. Dzisiaj postanowiłem zebrać się w sobie i zrobić coś pożytecznego, chociażby dla jednej osoby… Boje się, że jak zawsze na dłuższą metę nie przyniesie to za wiele dobrego, a ja złapię się ze zgrozą za głowę, jak już wróci mi zwyczajowa jasność myślenia i popatrzę w to co dzisiaj spłodziłem… 😛