Nowy odcinek przygód nerdowatego programisty… Zapraszam do oglądania! 🙂

Nowy odcinek przygód nerdowatego programisty… Zapraszam do oglądania! 🙂
Dzisiaj w robocie padł rekord, na demie było dokładnie 14 osób (wczoraj pisałem o co z tym demem chodzi, więc przeczytajcie sobie tutaj)! Poznałem również nowych członków mojej ekipy i kilku z innych działów, taki dzień na totalnym czilu…
Nareszcie wróciłem do robienia czegoś pożytecznego! Udało mi się nawet skończyć coś z czym pierdzieliłem się z dobre pół roku, może dłużej. Wielkimi krokami zbliża się dzień, w którym nowa, ulepszona i napisana po pańsku aplikacja Expij.pl, zostanie udostępniana światu. Obecną wersję, jeżeli chcielibyście zainstalować, znajdzie tutaj…
Po wczorajszych cudownościach (więcej tutaj) trzeba było wrócić do klasycznego realizowania zadań. Nie spodziewałem się, że nawet w tak prozaicznej rzeczy jak kodowanie wielokrotnego wyboru opcji znajdzie się tyle zagadek, tajemnic i łamigłówek, jak również tony irytacji i chęć mordu 😛
Nieuniknionym elementem pracy każdego programisty jest realizowanie wizji artystycznych grafików. Ci znowu spełniają wymagania tzw. właścicieli produktu, czyli osób które powinny najlepiej ogarniać wszystko i wiedzieć co, gdzie, jak i dlaczego. Szkoda, że świat idealny nie istnieje… 😛
Testerzy z mojej firmy wreszcie wzięli się do roboty i zaczęli… no testować 😛 Okazuje się, że można przyczepić się do takich rzeczy, o których ja bym nawet nie pomyślał. Dziś swoja inaugurację miały dwa tygodnie z błędami, usterkami i całą resztą deweloperskich cudowności…
Dzisiaj kolejne małe święto, już 200 dni czytacie moje codzienne popisy literackie! Nigdy nie przypuszczałem, że wytrwam tak długo, ba myślałem, że walne wszystko po nie więcej niż miesiącu. Każde świętowanie wymaga odpowiedniej oprawy, uznałem fajerwerki za najlepszą możliwą opcje. Oczywiście moje będą lekko inne… 😛
Dzisiaj był zabawny dzień, cały świat w tym moja firma na chwilę się zatrzymały. Całą heca spowodowana była awarią jednego z największych systemów operacyjnych na urządzenia mobilne. Tak, tak drogie dzieci, aplikacje androidowe zaczęły padać jak muchy, a ludzie z szeroko pojętego IT przecierać oczy… 😛
Dzisiaj pierwszy raz od ponad tygodnia, w pewnym momencie dnia, naprawdę poczułem się lepiej. Pamiętacie moje poprawki do API mobilnego, a których pisałem tutaj? Szybciej niż się spodziewałem nastał czas rewizji mojego kodu, dzisiaj postanowiłem zweryfikować to co popełniłem tam w minioną sobotę…
Mam zdecydowanie dość chorowania i upośledzenia umysłowego z tym związanego. Dzisiaj postanowiłem zebrać się w sobie i zrobić coś pożytecznego, chociażby dla jednej osoby… Boje się, że jak zawsze na dłuższą metę nie przyniesie to za wiele dobrego, a ja złapię się ze zgrozą za głowę, jak już wróci mi zwyczajowa jasność myślenia i popatrzę w to co dzisiaj spłodziłem… 😛