Klasycznie już, jak w każdą niedzielę, zanim zagłębicie się w doskonały temat tego wpisu, chcę Was wszystkich zaprosić do zapoznania się z dzisiejszym filmem (link tutaj). Jest to kolejna produkcja z cyklu “Na szybko…”, więc szybko Wam pójdzie… 😛 Tymczasem wracamy do tematu… 😉
Dzisiaj ostatni dzień mojego urlopu i teoretycznie jestem z niego bardzo zadowolony, tak samo jak z całej reszty tygodnia. Jako pewna celebracja kończącego się wolnego na stronę wjechał filmik, który nie jest recenzją (link tutaj). Tymczasem zapraszam na podsumowanie moich tygodniowych wakacji… 🙂