Jak zwykle zapraszam do zapoznania się z najnowszą recenzją, link znajdziecie tutaj. Film nieco mniej rozbudowany niż zwykle, ale też książka nie należy do jakoś wybitnie napisanych, to chciałem się dopasować… 😛 Tym czasem wracamy do mojego dzisiejszego, całodniowego problemu…
Ten tydzień zdecydowanie nie należy do najbardziej udanych w historii… Najpierw chorowanie, cztery dni wyjęte z życia. Gdy już myślałem, że wszystko wróciło do normy musiałem dostać tak upierdliwego bólu głowy, że praktycznie nie spałem całą noc… Witam w czwartku zagłady… :/