Tag: książka

[Książka] Techromancy Scrolls – ziemia po globalnej katastrofie

Takiego post-apo się nie spodziewałem i muszę przyznać, że autor po raz kolejny trafił w moją małą nisze literatury fantastycznej. Nie jestem pewien, czy mogę wszystko nazwać urban fantasy, skoro całe urban zostało zmiecione w powierzchni ziemi w globalnej katastrofie, a jednak… Dobra, nie wybiegajmy przed szereg, za chwilę wszystko Wam dokładnie wytłumaczę i rozwieję każdą wątpliwość jaką mogliście mieć po przeczytaniu tego wstępu… Miłego oglądania… 🙂

[Książka] Na szybko… Just Enough Light

Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią wracamy do A.J. Quinn i jej twórczości. Dzisiaj na tapecie książka, która zaskoczyła tak samo w pozytywny, jak również negatywny, sposób. Zastanawiałem się czy starczy mi materiału na pełną recenzję, czy jednak opowiem Wam o wszystkim, co cóż, na szybko… Autorka jakoś bardzo mnie nie zawiodła, ale muszę przyznać, że utworowi jednak sporo do Counting to Zero brakuje… Wspominam o tym tylko dlatego, że oba tytuły były wydane w tym samym roku.

[Książka] Na szybko… Dragon Warriors

Serię “Na szybko…” zaczęliśmy raczej z niższego pułapu, chociaż zawsze mogło być znacznie gorzej (link tutaj). Dzisiaj będzie odrobinę inaczej, a co najważniejsze znacznie lepiej. “Dragon Warriors” nadal daleko do arcydzieła literatury fantasy, to po prostu dobrze napisana książka, która do komfortowego wczytania wymaga od nas delikatnego przymknięcia oczu…

[Książka] Na szybko… Dark Angel

Książka z polecenia, bardzo krótka, do przeczytania na jedno posiedzenie. Tytuł miał być dla mnie wprowadzeniem do twórczości Bridget Essex dlatego uznałem, że na jego bazie zdecyduję, czy chcę z autorką zostać na trochę dłużej bo portfolio ma całkiem spore. Jednocześnie poniższy film jest pierwszym z serii wariacji na temat recenzji, przeznaczonej dla tworów krótkich, w których nie ma na tyle materiału żeby zrobić z nich pełnoprawny film. W przyszłości ww. format będzie zawierał więcej niż jeden temat, tymczasem zapraszam do oglądania…

Daily Basis #376 – Boberski i zabieganie

Jakoś tak cały tydzień był raczej aktywny, chociaż nie obyło się bez nieoczekiwanych rzeczy. No ale po co ja to piszę, skoro możecie sobie poczytać wszystko w przeszłych notkach 😛 Jak to się mówi jakie życie taki zgon lub w tym przypadku jaki tydzień taki piątek… Nie wiem nawet czy to mądre nawet… Tak sobie teraz na szybko to wymyśliłem… Już trudno tam…