Dzisiaj trafiła mnie myśl, że pograłbym sobie w coś online, najlepiej jakies MMO (Wieloosobowa Gra Sieciowa – tłumaczenie dla ludzi żyjących w lesie lub jaskini, opcjonalnie dla mojej mamy, która wiem, że to przeczyta :P). Z jakiegoś powodu te obecne, wypacykowane, trójwymiarowe produkcje nie trafiają do mojego serca. W okolicach 16 mnie olśniło, może by tak powrócić do korzeni i ponownie zagrać w Ultime Online? 🙂
Temat Minecrafta został już tak wyeksploatowany, że chyba bardziej się nie da. Prawie każdy polski czy światowy zagrajmer chociaż raz opublikował film z gameplayem. Niewątpliwy fenomen wirtualnych sześcianów był przedmiotem wielu, często zażartych, dyskusji na jego temat. Najczęściej dało się usłyszeć, że gra jest brzydka i kogo jeszcze w dobie fotorealistycznej grafiki jarają sześcienne modele oteksturowane plikami 32x32px.
Pikselowe sześciany opanowały już chyba każdą możliwą platformę. Niedawno, bo 17 grudnia 2015 roku, swoją premierę miała wersja na konsolę Wii U. Dzięki uprzejmości firmy Conquest dane mi było zagrać i ocenić, jak ta wersja wypada na tle innych. Czy dobrze się bawiłem?