[Recenzja] Astral Chain, jeden by nimi rządzić…
Gdybym miał wybrać tylko jedno studio, w którego gry mógłbym grać, bez wątpienia byłoby to Platinum Games. Ekipa ta jest dość świeża, jednak w ich portfolio już teraz znajdziemy kilka doskonałych gier. Bayonetta czy Nier: Automata to produkcje, przez które straciłem rodzinę, rzuciła mnie dziewczyna i popadłem w uzależnienie. Serio - maniaczyłem w nie całymi godzinami. W ich portfolio nie brakuje też przeróżnych projektów na licencji, którym zdecydowanie daleko do ideału (choć w The Legend of Korra planuję zagrać). O Astral Chain mówiło się od dłuższego czasu. Zapowiadał się jeden z najlepszych slasherów na Nintendo Switch. Już pierwsze minuty rozgrywki utwierdziły mnie w przekonaniu, że mam do czynienia z czymś wyjątkowym!
[Recenzja] NieR: Automata – zmierzch ludzkości w trzech odsłonach
Unikatowa stylistyka, zróżnicowany, mega wciągający gameplay oraz hipnotyzująca i klimatyczna muzyka to coś, co każdy musi zobaczyć. Niepokojący świat, w którym nic nie jest takie jakim się początkowo wydawało, gdzie nie ma jednoznacznej definicji dobra i zła. Gracz jest zmuszany do szybkiego podejmowania decyzji, a każda z nich coraz bardziej kwestionuje słuszność podjętej drogi. Zapraszam do mrocznej ballady o końcu ludzkości.
[Recenzja] Bayonetta 2 – The shadow remains cast!
Piękna, niezwykła, cudowna, wspaniała. To jest właśnie Bayonetta. Takimi samymi przymiotnikami można opisać wydaną w 2014 roku na konsolę Wii U grę Platinum Games. Będzie dużo akcji, walki, widowiskowych ataków i seksownych scen, a wszystko to z uroczą wiedźmą w roli głównej.