W życiu każdej strony z recenzjami nadchodzi czas zawierania umów z producentami i wydawcami. W zamian za recenzje otrzymuje się przedpremierowe gry, często na długo przed oficjalną datą. Również expij ma kilku dostawców, tylko problem, że obecnie nie mają za bardzo co dostarczać…
Już od dłuższego czasu nie grałem w nowelkę z innego gatunku niż yuri. Czasami jednak trzeba coś w swoim życiu zmienić, dlatego pokusiłem się o sprawdzenie Tokyo School Life, który przedpremierowo pojawił się na moim Switchu. Zatarłem ręce na samą myśl o romansowaniu z uroczymi japońskimi nastolatkami oraz zainteresował mnie niewinny napis “nagość” na steamowej stronie tytułu. Skoro przy wersji PC ktoś pokusił się o dodanie takiego taga, to musi coś w tym być, prawda? W odpowiedzi zacytujcie sobie kultowe powiedzenie doktora House’a…