Daily Basis #111 – Boberski i po świętach
Święta, święta i po świętach. Nie ukrywam, że przyjmuję to z wielką ulgą, ponieważ wreszcie odpocznę 😛 Jako, że to nasz pierwszy grudzień razem, pierdykniemy sobie małe podsumowanie, co byście wiedzieli czego nie musicie nawet na sekundę żałować 😛
Prze wigilię i dwa dni świąt nażarliśmy się jak świnie, oczywiście dedykowanymi potrawami. Pomimo że uwielbiam tego typu jedzenie, to w tym roku zdecydowanie przegiąłem pałkę i będę miał dość ryb, pierogów i kapusty z grochem na długie miesiące, a co najmniej na tygodnie. Gwiazdka 2020 była też czasem zwiększonego otrzymywania przeróżnych słodyczy, na które też nie możemy już patrzeć (serio ile można żreć czekoladki, cukierki, chałwy, owoce w czekoladzie i inne mega słodkie produkty ;)). Nie zapominajmy o ciastach, których co prawda było najmniej ale za to były pyszne i mówiły zgodnie zjedz nas, na tyle głośno, że nie kłóciliśmy za bardzo 😛
Udało mi się nadrobić kilka serialowych zaległości, wreszcie obejrzałem trzeci i czwarty sezon nowego MacGyvera. Długo zwlekałem z seansem przez niepochlebne internetowe opinie, których z niewiadomych dla mnie powodów strasznie długo nie ignorowałem. Serial jest naprawdę fajne i zdecydowanie różny od swojego pierwowzoru z 1985 roku. Mamy inne czasu, zimna wojna się skończyła, związek radziecki nie istnieje, a mur berliński dawno upadł. Nie dało by się sensownie odtworzyć czasów pierwszego serialu, dlatego twórcy przenieśli go bliżej nas, jak dla mnie całkiem fajnie. Angus to nadal cholernie inteligentny i sprytny typ, Murdock to ciągle psychopata zabijający dla zabawy. Wszystko jest tak jak trzeba w nowoczesnej oprawie, dużo łatwiej strawne dla dzisiejszego odbiorcy. Na koniec ciekawostka: aktor grający Murocka w oryginale, jest mentorem Murocka z nowej wersji, takie małe mrugnięcie okiem do fanów. Tak dokładnie tych samych, których boli dupa, że MacGyver 2016 nie jest taki sam jak poprzednik… No nie jest i to jego największa zaleta, jak bym chciał mieć taki sam serial jak wcześniej, to bym ponownie obejrzał oryginalne 7 sezonów 😉
To tyle ode mnie w tą poświąteczną niedzielę, do następnego…