Daily Basis #144 – Boberski i absurdy sprzętowe

Od jakiegoś czasu opisuje moje przygody z projektem dla pewnej chińskiej firmy, o wzlotach i upadkach oraz o nie możliwej do przecenienia kitajskiej myśli technologicznej. Dzisiaj niewątpliwy absurd całej tej sytuacji osiągnął poziom krytyczny, teraz mam dylemat czy usiąść i roześmiać się głośno, czy może zapłakać…

Nie no, jaja sobie z Was robię, ani na sekundę nie pomyślałem o uronieniu  chociażby jednej łzy, za to wyśmiałem się za wszystkie czasy. Otóż okazało się: sprzęt na który pracuję ma 46KB pamięci, ja to nawet nie widziałem, że ktoś jeszcze takie kości produkuje. To już żarówki w moim mieszkaniu mają więcej RAMu, a już na pewno potrafią znacznie więcej, niż wspomniana przed chwilą przygłupia maszyna. Specjalnie nie mówię dokładnie co to jest za ustrojstwo, jestem kryty i nikt nie może mi nic zarzucić! 😛

Kardynalna zasada wszelakich projektów, nie ważne czy informatycznych, czy innych głosi: mierzmy siły na zamiary. Innymi słowy nie da się uruchomić Wiedźmina 3 na glebogryzarce, lokówce czy innym opiekaczu do tostów, do tego potrzebna jest konsola lub odpowiednio mocny PC. Tak samo nie projektuje się rozbudowanej aplikacji mobilnej na sprzęt przypominający bardziej elektroniczny termometr, niż pełno prawne urządzenie przenośne. W każdym razie szambo dzisiaj wyjebało i teraz jest wielkie głowienie się co zrobić z faktem, że się chciało, a się nie da bo ktoś kurwa nie pomyślał albo zataił gówniane osiągi urządzenia. Szczęśliwie nie muszę w tej części procesu uczestniczyć i przyznam – trochę mi żal osób, które tego komfortu obecnie nie mają…

To tyle ode mnie w absurdalny piątek, do następnego…

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments