Daily Basis #187 – Boberski i zatkane zatoki

Jeszcze dzisiaj rano nic nie zapowiadało katastrofy, stałem sobie radośnie, przyszyk0owałem, pojechałem odwiedzić seniorkę i po dwóch godzinach wróciłem do domu. Od tego momentu jest tylko coraz gorzej, boberski zaczął umierać…

Szczęśliwie nie jest to covid, po prostu zwykle przeziębienie. Mam zawalone zatoki, czuje się jak gówno i chce mi się spać. Zdecydowanie to nie jest czas na wielkie przemowy i ciekawe historie z dzisiejszego dnia. Zatem, dobranoc…

To tyle ode mnie w tą chorowitą sobotę, do następnego…

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments