Tag: choroba

Daily Basis #407 – Boberski i katar

W końcu mnie dopadło… Zaczęło mi na dobre lecieć z nosa, a gardło ponownie poinformowało, że za chwilę zacznie srogo napierdalać… 😛 No cóż, tym razem i tak trzymałem się zdecydowanie dłużej niż wcześniej. Wiecie co jest najzabawniejsze w tym wszystkim? Martwię się żebym nie stracił głosu, ponieważ muszę zrobić nagrania do niedzielnej recenzji… 😛

Daily Basis #304 – Boberski i paracetamol

Byłem głupcem zakładając, że nie stanie się to co się stało. Liczyłem, że druga dawka szczepionki, która przyjąłem wczoraj (więcej tutaj) zachowa się tak jak pierwsza i generalnie nie będzie sprawiała problemów… Liczyłem, liczyłem i się cholera przeliczyłem…

Daily Basis #286 – Boberski i piekielne planowanie sprintu

Dzisiaj był dzień planowania, czyli siedzieliśmy, gadaliśmy oraz zastanawialiśmy się jak zrobić rzeczy, których życzą sobie graficy, właściciele produktów i cała resztą osób, których akurat tego dnia szczerze nienawidzę 😛 Potrzeba do tego myślenia, analizowania i czasami rzucania pomysłami, a o to cholera dzisiaj było u mnie raczej ciężko…

Daily Basis #285 – Boberski i opadające ręce

Kończy się weekend, tym razem z zajebistą pogodą, może trochę zbyt ciepłą ale jednak. Wraz z ostatnim wolnym dniem zaszła we mnie niespodziewana zmiana, która jest idealnym odzwierciedleniem wszystkich praw Murphy’ego. O co chodzi? Ano dzisiaj wreszcie poczułem się odrobinę lepiej…

Daily Basis #284 – Boberski i gorąc

Przed wami trzeci odcinek serialu “Przeziębiony z przypadku”, dwa poprzednie możecie zobaczyć tutaj i tutaj. Nie to żebym miał Was za głąbów… po prostu zawsze łatwiej kliknąć jak się ma podane, zamiast zastanawiać: “o co mu kurwa chodzi….”. Wracając do głównego tematu, nadal choruję i dodatkowo jest jeszcze goręcej niż było wczoraj, co zdecydowanie nie pomaga…

Daily Basis #283 – Boberski i ciąg dalszy

Zabawy ciąg dalszy… Dzisiaj przynajmniej nie bolała mnie głowa… Niestety zatoki jak były zawalone tak są dalej, plus dycham jak palący dwie paczki mocnych bez filtra dziennie, pan Mietek. Uwielbiam chorować w momencie, w którym słonce tak napierdala, że mam w pokoju ponad 30 stopni…