Daily Basis #233- Boberski i pull request

Pull request, czyli weryfikacja czyjegoś kodu zanim trafi na ogólnie dostępnych zasobów repozytorium. to powszechna praktyka będąca drugą linią testowania funkcjonalności w aplikacji. Pierwszą jest sam programista, który jest zobowiązany upewnić się, że to co napisał działa. Przynajmniej tak do tej pory myślałem…

Bardzo dobrze wiem, że jest praktycznie niemożliwe pełne przetestowanie swojej aplikacji. Jako programiści zawsze znamy ścieżkę krytyczną i podświadomie unikamy klikania opcji powodujących błędy. Z tego samego powodu, jak również opatrzenia, tak samo z kodem jak i interfejsem użytkownika, często też  nie widzimy nawet bardzo oczywistych bugów. Dlatego właśnie to osoby trzecie finalnie patrzą w naszą pracę, wyłapują usterki, wady naszych konstrukcji, potencjalne braki w obsłudze warunków brzegowych i inne.

W przypadku tego co sprawdzałem dzisiaj, i w sumie odrobinę wczoraj, wszystko było nie tak. Nie działały poprawnie nawet te podstawowe założenia i było to widoczne praktycznie na pierwszy rzut oka. Powodem tego wszystkiego był fakt nie testowania na fizycznym urządzeniu, a jedynie na emulatorze. Jak sama nazwa wskazuje, to drugie jedynie emuluje zachowanie telefonu, zatem jest narażone na błędy, które nie wystąpią u klienta końcowego na jego smartfonie. Zwracałem tyle razy uwagę, że nie wystawiamy pull requesta, jeżeli chociaż raz nie wgramy apki na mobilka i nie sprawdzimy wszystkiego. Niestety, moje gadanie to najwyraźniej na chuja się zdało, przez co pół dnia spisywałem uwagi, nagrywałem filmiki i robiłem rzuty ekranu. Nic mnie tak nie wkurwia, jak błąd który występuje za każdym razem, gdy nie stosujemy się do jakiejś konkretnej zasady, a mimo to ktoś nadał radośnie ją olewa… :/

To tyle ode mnie w tą weryfikowaną środę, do następnego…

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments