Daily Basis #429 – Boberski i irytujące reklamy

Temat reklam powrócił, a wraz z nim horror, zniszczenie i płonący wiecznie ogień piekielny! Serio, po raz kolejny usiadłem do tematu i po raz kolejny zadziała się magia. Skracając lekko napis, który widziałem dawno temu w szkole: “My łączymy teorię z praktyką, nic nie działa i nie wiemy dlaczego…”.

Trochę sobie dzisiaj przegiąłem mózg zastanawiając się co jest nie tak w implementacji reklamowej, w jednej z aplikacji nad którą obecnie pracuję. Okazuje się, że wszystko zostało zaprojektowanie i co najważniejsze zakodowane zgodnie ze sztuką tj. powinno działać jak złoto, a jednak tak nie jest. I bądź tu teraz człowieku mądry i powiedz dlaczego… Niestety moja szklana kula jest obecnie na gwarancji, więc jedyne wróżby mogę wyciągnąć… Tak, dokładnie, z dupy…

Nie przeczę magia zawsze mnie pociągała, dlatego jako hobby wybrałem sobie iluzję… Jednak w pracy zawodowej zawsze wolałem opierać się na logice, co przynajmniej dzisiaj było cholernie utrudnione. Zatem może zamiast przeglądać logi na konsoli, lepiej zajmę się czytaniem antycznych tekstów Atlantów, albo starożytnych grimuarów Merlina… Tak, to moze być dobra opcja…

Rok temu pisałem o tym… 🙂

To tyle ode mnie w ten irytujący wtorek, do następnego…

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments