Nowy odcinek przygód nerdowatego programisty… Zapraszam do oglądania! 🙂

Nowy odcinek przygód nerdowatego programisty… Zapraszam do oglądania! 🙂
Na co dzień pracuje na swoim wiernym PC z Win 10, to kwestia wygody i łatwości w dostosowywaniu wszystkiego. W swoim życiu pracowałem też na kompach z MacOS, jak również z przeróżnymi dystrybucjami Linuxa i to właśnie on daje największe możliwości, ale niestety potrafi również najbardziej zirytować. Niemniej do serwerów nadaje się zdecydowanie najlepiej, a jednak tytuł tej notki sugeruje, że zdradziłem ukochanego pingwinka na rzecz okienkowego potwora…
Jeżeli czytaliście wczorajszy wpis to wiecie, że miałem trochę zabawy z serwerowymi aspektami całej naszej działalności. Gdy już myślałem, że wszystko skończone i mogę napić się szklaneczki whisky z lodem, ponownie zawirował świat i wszystko zniknęło…
Zacząłem robić to co umiem najlepiej! Nie, nie mam na myśli jedzenia pizzy, gapienia bez sensu w komputer i ogólnego opierdalania się, chociaż Trik pewnie i tak miałaby inne zdanie :P. Zająłem się odświeżeniem naszej infrastruktury serwerowej. Wiecie co Wam powiem? Jestem cholernie zadowolony z wyniku!