Daily Basis #61 – Boberski i przegięcie

Dzisiaj nastąpiło totalne przegięcie pały, nigdy nie przypuszczałem, że do tego dojdzie. W przeszłości takie sytuacje miewały miejsce ale byłem przekonany, że wszystko dawno się skończyło i już nie wróci.  Jednak stało się i nie wiem jak mam do całej sprawy teraz podejść…

Spałem dzisiaj prawie do południa, co od bardzo dawna mi się nie zdarza. Oczywiście klasycznie w okolicach 7 rano wstałem, dałem Maszy śniadanie i walnąłem się na wyrko celem pobyczenia się jeszcze kilka minut. Kot po zjedzeniu poszedł na parapet, ja na chwilę zamknąłem oczy i…. otworzyłem je prawie 5 godzin później… Byłem w takim szoku, że sprawdziłem kilka razy czy nie przestawiła mi się godzina na telefonie. Zastanawiające jest, że zazwyczaj ok 8 – 9 Trik krzyczy o śniadanie. Tym razem nic takiego się nie zadziało, a request posiłku dostałem dopiero o 12.

Muszę przyznać, że wyspałem się jak nigdy, albo przynajmniej od kilku miesięcy. Było nawet lepiej niż tydzień temu (możecie o tym przeczytać tutaj). Dzień pomimo, że znacząco krótszy był jednak dość produktywny. Udało mi się rozkminić jak lokalnie włączać i wyłączać światło, bez korzystania z aplikacji na telefonie (wreszcie podepnę to do Stream Decka) oraz zacząłem pisać jutrzejszą recenzję. Tekst  będzie nietypowy bo jeszcze w ramach tej strony takowego nie było. Wydaje mi się, że na expij.pl był napisałem tylko jeden. Niemniej przekonacie się jutro o co chodzi – dokładnie w samo południe.

To tyle ode mnie w tą w sumie miłą sobotę, do następnego…

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments