[Książka] Midnight Hunters Series, świat nadprzyrodzony w klimacie L
Niewiele w swoim życiu napisałem recenzji książek, właściwie była tylko jedna i dodatkowo light novel. Zainteresowanych zapraszam tutaj lub tutaj. Dziś przyszedł czas na nie japońskie dzieło literackie. Do zrecenzowania wybrałem moje niedawne odkrycie – serię Midnight Hunters autorstwa L.L. Raand. Zapraszam do świata miłości, pasji, namiętności, wampirów i wilkołaków!
L.L. Raand vel Radclyffe vel Dr. Lenora Ruth Barot, to amerykańska autorka lesbijskich romansów, romansów paranormalnych, erotyków i kryminałów. Była twórczynią lub edytorem wielu opowiadań, jak również kilku antologii. W swoim dorobku poza ogromną liczbą publikacji może poszczycić się niemniejszą ilością nagród m. in. nagrody literackiej Lambda, przyznawanej co roku przez Lambda Literary Foundation z siedzibą w USA za publikowane prace, które celebrują lub badają tematy LGBT. Muszę przyznać, że Midnight Hunters jest moją pierwszą serią tej autorki, dodatkowo z tytułem zapoznawałem się w jego oryginalnej, angielskiej formie. Niestety nie ma polskiego przekładu, mam wrażenie, że na okazję jego pojawienia się w naszym kraju kilka tyłków pękłoby z głośnym trzaskiem, chociaż z drugiej “50 twarzy Graya” zostało przetłumaczone… a tak, tam jest przecież babeczka i facet, nie dwie kobiety czy dwóch mężczyzn, no to nam wszystko wyjaśnia. Nie zapominajmy gdzie żyjemy, niech no ja tylko znajdę swoje widły bo jeszcze się spóźnię na cotygodniowe palenie czarownic 😛
Nocni łowcy to seria 8 książek śledzących losy Sylvan Mir, alfy (przywódcy) stada wilkołaków oraz jej podopiecznych, sojuszników i oczywiście wrogów. W opisanym przez autorkę świecie wszystkie nadnaturalne rasy ujawniły swoje istnienie. Wampiry, wilkołaki, wróżki i wszystkie inne baśniowe stworzenia nie żyją już w ukryciu. Na czele światowej rewolucji stoi wspomniana już Sylvan, która jako przedstawiciel nadnaturalnych stworzeń prowadzi batalię mającą na celu przyznanie im wszystkich dostępnych dla normalnych ludzi praw i obowiązków obywatelskich. Książki są wypełnione po brzegi tak dobrze znanymi nam intrygami, spiskami, walką o władzę i wpływy, zdradami, morderstwami i całą resztą rzeczy kojarzących się z ogólnie pojętą światową polityką. Cykl pokazuje, że za każdym razem walka o prawa wygląda tak samo, niezależnie czy robią to geje, lesbijki, czarni, biali, kobiety, mężczyźni czy ktokolwiek kto jakiś praw nie ma, a mieć powinien. Fabuła bardzo szybko nabiera tempa i szybko wrzuca czytelnika w wartką akcję nie pozwalając mu się nudzić.
Jako że jest to romans lesbijski, to przeczytamy bardzo dużo opisów emocji miedzy kobietami, głównie pomiędzy Sylvan i jej ukochaną Drake, aczkolwiek nie tylko. Nad wyraz często będzie nam dane uczestniczyć w bardziej intymnych sytuacjach. Autorka z lubością opisuje seks i robi to w sposób doskonały. Ponieważ we wszystkich scenach łóżkowych uczestniczą istoty mityczne, to i zbliżenia wyglądają inaczej niż w przypadku ludzi. Wilkołakom bliżej do wilków, dlatego ich seks jest zwierzęcy i brutalny, wampiry z drugiej strony są zmysłowe, uwodzą kochanków dając im przyjemność i spełnienie. Wszyscy pretorzy (tak w książce autorka nazywa legendarne rasy) to w pełni funkcjonalne społeczeństwa, ze swoimi prawami i tradycjami – są one inne niż te znane człowiekowi, dlatego szokują. To co w naszej kulturze byłoby uznane za molestowanie czy nawet tortury, w świecie wilków, krwiopijców czy elfów jest normą i ogólnie akceptowanym zachowaniem. Raand tym zabiegiem podkreśla różnorodność i fakt, że musimy wszystkich szanować, a co najważniejsze nie próbować wciskać im naszych zasad. Pomimo że opisy intymne są naprawdę fajne to jak dla mnie trochę ich za dużo, bohaterki jeżeli już nie uprawiają seksu to o nim myślą i zastanawiają się kiedy wreszcie dobiorą się do swoich lubych. Niemniej wielki kciuk w górę za obrazowe przedstawienie wszystkiego.
Ocena ogólna:
Midnight Hunters to doskonała seria książek o zabawieniu erotycznym. Pomijając obfite opisy seksu lesbijskiego, to kawał dobrej fabuły pełnej intryg, zdrad i ukrytych agend. Byłem naprawdę wkręcony w losy opisanego świata i bardzo chciałem się dowiedzieć co będzie dalej, to sprawiało, że od lektury nie mogłem się godzinami oderwać. Książki są obecnie niestety tylko w po angielsku, co dla niektórych może być przeszkodą nie do przejścia. Całą resztę pragnę poinformować, że język nie jest trudny i bez problemu zrozumiecie wszystko. Na palacach jednej ręki mogę policzyć sytuacje, w których musiałem sięgnąć do słownika, a to tylko dlatego, że chciałem poznać dokładne znaczenie danego słowa, sens całego zdania mogłem bez problemu wywnioskować z jego kontekstu. Z całego serca serię polecam, jest na tyle nietypowa, że warto poświecić jej trochę czasu. Dla leniwców jeszcze informacja dodatkowa: wszystkie części poza ebookami są również w formie audiobooków