Nowy odcinek przygód nerdowatego programisty… Zapraszam do oglądania! 🙂

Nowy odcinek przygód nerdowatego programisty… Zapraszam do oglądania! 🙂
Nowy odcinek przygód nerdowatego programisty… Zapraszam do oglądania! 🙂
Nowy odcinek przygód nerdowatego programisty… Zapraszam do oglądania! 🙂
Sobota, imieniny kota… Ogólnie to tytuł nie ma żadnego związku z treścią wpisu i dałem go tylko dlatego, że skończyły mi się pomysły na błyskotliwe nazwy notek o sprzątaniu. Jak sobie teraz tak myślę, to może po prostu jestem nudny skoro tyle razy już klepałem o ogarnianiu chałupy… 😛
Dzisiaj po pracy ponownie postanowiłem pobawić się nowym programem do montowania. Z każdym przerobionym tutorialem czuję coraz większą radochę z tego co mogę w nim zrobić! Może nie będę nigdy profesjonalnym montażystą, ale przynajmniej teraz moja głowa może szaleć praktycznie do woli… 🙂
Dzisiaj będzie mowa nie o jednym z mistrzów renesansu, a o programie do montowanie filmów… 🙂 Dzisiaj postanowiłem ostatecznie porzucić OpenShot Video Editor, który delikatnie rzecz ujmując doprowadzał mnie od kilku filmów do kurwicy…
Dzisiaj samotny piąteczek w robocie, wszyscy z mojego działu, a ja zaiwaniałem z biblioteką reklamową… 🙂 Co ja poradzę, nie lubię z całego serca takich wyjazdów, więc nie bardzo jest mi smutno, że mnie tam z nimi nie ma… Przynajmniej wreszcie był święty spokój… 😛