Daily Basis #440 – Boberski i imieniny kota

Sobota, imieniny kota… Ogólnie to tytuł nie ma żadnego związku z treścią wpisu i dałem go tylko dlatego, że skończyły mi się pomysły na błyskotliwe nazwy notek o sprzątaniu. Jak sobie teraz tak myślę, to może po prostu jestem nudny skoro tyle razy już klepałem o ogarnianiu chałupy… 😛

Zatem dlaczego o tym wszystkim ponownie wspominam? Ano dlatego, że jestem niekwestionowanym mistrzem ulepszania procesów, a co za tym idzie także sobotnie sprzątanie sobotnie swój długo wyczekiwany lifting… 😛 Od dzisiaj wszystko jest realizowane z lista priorytetów! Niby nic wielkiego a jednak znacząco przyspiesza pracę i maksymalizuje skuteczność. Zasada jest cholernie prosta i jak do niej doszedłem, a właściwie gdzieś przeczytałem, to waliłem pół popołudnia głową w ścianę z frustracji, że sam na to nie wpadłem wcześniej… 😛

Najważniejsze jest nie robić wszystkiego na raz… Dla mnie to zawsze był problem bo jak ogarniałem mieszkanie, czy właściwie cokolwiek innego, to zawsze miałem w głowie wszystko w jednym momencie: odkurzanie, zmywanie, wycieranie mebli etc. Takie podejście sprawia, że nasz mózg jest przytłoczony i w pewnym momencie nie mamy ochoty już nic robić, dlatego teraz mam listę z kolejnością pracy w ciągu dnia, a nawet z lista zadań na kolejne. Dla przykładu: naczynia zmywam codziennie, śmieci wynoszę co dwa dni, odkurzam również co drugi dzień. Aplikacja na moim fonie automatycznie przypomina mi co jest do zrealizowania i po skończeniu odhaczone zadanie jest przenoszone na kolejny wyznaczony termin… Genialne w swojej prostocie, polecam każdemu, kto tak jak ja ma problemy ze zorganizowaniem się i zrobieniem wszystkiego… 😛

Rok temu pisałem o tym… 🙂

To tyle ode mnie w tą kocią sobotę, do następnego…

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments