Legendarny twórca i jedna z jego legendarnych kreskówek! Zapraszam do oglądania… 🙂

Legendarny twórca i jedna z jego legendarnych kreskówek! Zapraszam do oglądania… 🙂
Jestem odrobinę opóźniony w rozwoju, szczególnie ostatnio. Wczoraj pisałem o zwiastunie do szóstego sezony serialu Lucyfer (link tutaj) oraz o tym, że przez miesiąc o nim nie wiedziałem. Okazuje się, że nie byłą to jedyna rzecz, o której nie wiedziałem… Dziś ogarnęła mnie potworna żenada samym sobą…
W ten piątek (22/01/2021) na Netflixie swoją premierę miał sześcioodcinkowy serial “Przeznaczenie: Saga Winx”, który po trailerach zdecydowanie nie przypadł mi do gustu. Wyraz swojej frustracji dałem w jednym z wieczornych wpisów (tutaj). Po raz kolejny sprawdza się maksyma, że nie powinno się oceniać książki po okładce. Tytuł miło mnie zaskoczył ale nie wycofuje się również z niczego co napisałem wcześniej (tutaj). Nadal uważam, że twórcy spartolili swoją robotę, a jednocześnie zrobili naprawdę dobrą produkcję.
Wczoraj już po opublikowaniu tekstu zrobiłem sobie wieczór filmowy, taki z oglądaniem na TV, odpowiednim światłem, napojami i przekąskami. Zazwyczaj ograniczam się jedynie do ekranu komputera i siedzenia przy biurku, wczoraj postanowiłem uwalić się na kanapie i zasymulować wizytę w kinie.
Mam już swoje lata i nadal oglądam bajki, nie tylko te japońskie – również z innych regionów świata. Jedną z takich serii był Klub Winx, może nie ulubiona kreskówka o czarodziejach (klimat W.I.T.C.H. bardziej do mnie przemawiał) ale jednak była fajna historia, dziewczyny zamieniające się we wróżki i ogólnie raczej cukierkowy klimat. Gdy zobaczyłem, że Netflix robi adaptację od razu się zainteresowałem..