Daily Basis #142 – Boberski i drużyna straceńców
Od ostatniej sesji e Earthdawna minęło tyle czasu, że prawie zapomniałem kim grałem, a już zdecydowanie nie pamiętam nawet ułamka mechaniki, dodam jeszcze, dość skomplikowanej. Moje wcześniejsze przygody w Barsawii są udokumentowane np. tutaj. Dzisiaj rozpoczynamy nowy rozdział, dzisiaj zaczyna się kolejna epicka wędrówka!
Ponad trzy miesiące czekania, tyle zabrało nam wszystkim znalezienie czasu i chęci do ponownego zagrania. Głównie Mistrz Gry miał swoje życie i swoje sprawy, których de facto mu nie zazdroszczę bo kilka z nich dane mi było poznać. Teraz mamy nowy rok i chyba wszyscy trochę się odgruzowali i poukładali, zatem i sesja się pojawiła. Myślę że obecnie każdemu przyda się chwila odmóżdżenia, szczególnie że przez ostatnie kilka miesięcy zdrowo zapierdalaliśmy.
Zaczynamy wcześniej niż zwykle bo o 20, na początku trzeba rozliczyć ostatnie spotkanie, porozwijać bohaterów i inne takie. Zgodnie z zapowiedzą chwilę poświecimy również na ponowne zapoznanie się z mechaniką samą w sobie oraz skryptami Roll20, na którym to gramy w czasach zarazy. Teoretycznie powinniśmy skończyć do północy ale z tym to różnie bywa, w końcu nikt nie musi wracać z miejsca grania do domu. Chociaż z tego co mi wiadomo kilka osób spotyka się żeby grać razem, więc w sumie nie wiem jak bardzo sztywna jest godzina końca. Niemniej ja będę sobie siedział w ciepełku, przed swoim komputerkiem i pewnie popijał jakiegoś drinka 🙂 Dokładnie to w momencie gdy Wy czytacie te słowa, ja już zajmuję się jedno z opisanych czynności. Zazwyczaj tworzę wpisy praktycznie przed samą publikacją, dzisiaj z przyczyn oczywistych zrobiłem to odrobinę wcześniej 😛
To tyle ode mnie w tą imprezową środę, do następnego…