Miałem dzisiaj plan dnia, dość dokładny, wypełniony przeróżnymi aktywnościami i zajęciami… Zaczęło się bardzo dobrze, odhaczałem kolejne prace z moje listy, aż nagle wszystko wzięło w łeb… Musiałem wdrożyć swój plan awaryjny i w momencie, w którym czytacie te słowa nadal biegam żeby go skończyć…
