Tag: boberski

Daily Basis #433 – Boberski i talenty

Dzisiaj sobota, od dawna nie było niczego edukacyjnego, to postanowiłem naprawić mój błąd. Znaczy to nie tak, że nic nie umieszczałem, ale były to raczej pierdoły i bzdury. Dzisiaj przyszedł czas na z mianię i prawdziwego kozaka oraz osobę, która w dość dużym stopniu pomogła mi się ogarnąć… 🙂

Daily Basis #430 – Boberski i więcej DaVinci

Dzisiaj po pracy ponownie postanowiłem pobawić się nowym programem do montowania. Z każdym przerobionym tutorialem czuję coraz większą radochę z tego co mogę w nim zrobić! Może nie będę nigdy profesjonalnym montażystą, ale przynajmniej teraz moja głowa może szaleć praktycznie do woli… 🙂

Daily Basis #429 – Boberski i irytujące reklamy

Temat reklam powrócił, a wraz z nim horror, zniszczenie i płonący wiecznie ogień piekielny! Serio, po raz kolejny usiadłem do tematu i po raz kolejny zadziała się magia. Skracając lekko napis, który widziałem dawno temu w szkole: “My łączymy teorię z praktyką, nic nie działa i nie wiemy dlaczego…”.

Daily Basis #427 – Boberski i spanie

W zeszłym tygodniu nie było autopromocji bo byłem wkurwiony… 😛 No to sobie nadrobimy dzisiaj, zatem zapraszam do zeszłotygodniowego filmu tutaj i z tego tygodniowego tutaj… 😛 Dobra to jak już obejrzeliście, daliście suba na kanale żeby nic nie przegapić w przyszłości to możemy cisnąć dalej dzisiejszy temat notki… 😛

Daily Basis #426 – Boberski i luzik

A siódmego dnia buk odpoczywał… Chociaż nie jestem drzewem, tak samo istotą omnipotentną (jeszcze świat tego nie uznał, ale staram się jak mogę… :P) oraz dzisiaj jest szósty dzień, to i tak postanowiłem się poopierdalać… 😛 Wszystkie zaległe kreskówki same się nie obejrzą… 😉

Daily Basis #425 – Boberski i finał

Dzisiaj ostatnia część trylogii zapierdalajacego czasu i nieudanych planów! Dzisiaj wreszcie montuję swój niedzielny film. Oczywiście wszystko po nagraniu ponad 1200 słów części lektorskiej… Jak również wykonaniu całej reszty zaległych prac…

Daily Basis #424 – Boberski i dorabianie

Wczoraj nie udało się zrobić wszystkiego, co wczoraj zrobione być miało… Dobra, poprzednie zdanie wyszło mi jakieś takie dziwne, co nie zmienia fakty, że się nie wyrobiłem ze swoim planem. Dzisiaj mam do zrobienia zadania czwartkowe i te ze środy, które nie zostały skończone… Zajebiście…