Hej ho, hej ho, nagrywać by się szło… Niestety nadal mam katar i zatkane zatoki… 😛 Niemniej co musiało się stać, to musiało się stać. Dzisiaj zaplanowany był dzień nagrywek to też dokładnie to robiłem, jak już uporałem się ze swoją pracą zarobkową. Jak na mój obecny stan zdrowia, wszystko chyba wyszło mi dobrze… 😛
