Dzisiaj będzie mowa nie o jednym z mistrzów renesansu, a o programie do montowanie filmów… 🙂 Dzisiaj postanowiłem ostatecznie porzucić OpenShot Video Editor, który delikatnie rzecz ujmując doprowadzał mnie od kilku filmów do kurwicy…

Dzisiaj będzie mowa nie o jednym z mistrzów renesansu, a o programie do montowanie filmów… 🙂 Dzisiaj postanowiłem ostatecznie porzucić OpenShot Video Editor, który delikatnie rzecz ujmując doprowadzał mnie od kilku filmów do kurwicy…
Takiego post-apo się nie spodziewałem i muszę przyznać, że autor po raz kolejny trafił w moją małą nisze literatury fantastycznej. Nie jestem pewien, czy mogę wszystko nazwać urban fantasy, skoro całe urban zostało zmiecione w powierzchni ziemi w globalnej katastrofie, a jednak… Dobra, nie wybiegajmy przed szereg, za chwilę wszystko Wam dokładnie wytłumaczę i rozwieję każdą wątpliwość jaką mogliście mieć po przeczytaniu tego wstępu… Miłego oglądania… 🙂
Kolejny dzień robienia przydatnych, potrzebnych i dawno odkładanych rzeczy. Zgodnie z wczorajszym, dość ogólnym planem postanowiłem ujednolicić miniatury do moich filmów, jak również zrobić czyszczenie kanału… Nagrywam kilka miesięcy, a już mam coś czego się wstydzę… 😛
Wreszcie poczułem się zdecydowanie lepiej i wydaje mi się, że moja choroba jest już na wykończeniu. Najwyższy cholera czas, bo jak dla mnie jedno głupie przeziębienie trwające ponad tydzień to gruba przesada. Tak czy inaczej, z racji nowego tygodnia, postanowiłem robić coś pożytecznego dla świata…
Zgodnie z wczorajszą obietnicą, dzisiaj będzie film o osobach niebinarnych. Konkretnie mam Wam do zaprezentowania wywiad z trzeba takimi. Warto sobie wszystko zobaczyć chociażby dla poszerzenia horyzontów lub po prostu uzupełnienia swojej wiedzy na ten temat…
Hej ho, hej ho, nagrywać by się szło… Niestety nadal mam katar i zatkane zatoki… 😛 Niemniej co musiało się stać, to musiało się stać. Dzisiaj zaplanowany był dzień nagrywek to też dokładnie to robiłem, jak już uporałem się ze swoją pracą zarobkową. Jak na mój obecny stan zdrowia, wszystko chyba wyszło mi dobrze… 😛
Była nuda w poniedziałek (więcej tutaj), było wkurwienie się we wtorek (więcej tutaj), dzisiaj przyszedł czas na odrobinę pracy kreatywnej… No co się tak dziwnie patrzycie, ja też czasami robię coś pożytecznego… Nie za często, ale jednak… 😛 Jak widzicie też względem wczoraj, mój nastrój znacznie się poprawił! 🙂
Poniżej krótka relacja z tegorocznego MFKiG… Sprawdza się powiedzenie, które słyszałem jakoś na początku tego roku. W 2021 wreszcie pojawią się imprezy plenerowe, a w 2022 staną się ponownie dobre…
Odrobinę się stresowałem dzisiejszym dniem, tak właściwie nie wiem dlaczego, ponieważ wszystko było przygotowane w najdrobniejszych szczegółach… 😛 Zapraszam tutaj po więcej informacji, a wszystkich którzy mają pojęcia o czym gadam, zapraszam od razu do podsumowania dzisiejszej sesji nagraniowej… 🙂
Dzisiaj samotny piąteczek w robocie, wszyscy z mojego działu, a ja zaiwaniałem z biblioteką reklamową… 🙂 Co ja poradzę, nie lubię z całego serca takich wyjazdów, więc nie bardzo jest mi smutno, że mnie tam z nimi nie ma… Przynajmniej wreszcie był święty spokój… 😛