Daily Basis #186 – Boberski i dobra passa
Pamiętacie wczorajszy wpis o farcie i przypływie dobrej fortuny? Jeżeli nie to koniecznie musicie nadrobić go tutaj, jeżeli poznacie kontekst dalej będziecie więcej rozumieć. Myślałem że to jednorazowy uśmiech losu, a tu niespodzianka – dzisiaj również wszystko poszło zajebiście, a był dzień demo!
Dla tych, którzy nie wiedzą: demo to organizowane co dwa tygodnie spotkanie, na którym prezentujemy wyniki swojej pracy przed wszystkimi zainteresowanymi, głownie PMami i kierownikami działów. Zazwyczaj do głosu dochodzi złośliwość rzeczy martwych i coś co jeszcze godzinę przed świetnie się sprawowało, na samej prezentacji odmawia współpracy i sra błędami na prawo i lewo. Trzeba się wtedy tłumaczyć, że działało, że coś nie tak z internetem, albo serwer nagle się zapchał – ogólna żenada…
Żadna z wyżej wymienionych rzeczy nie miała dzisiaj miejsca, aplikacja zapierdalała jak chińczyk na koksie, a serwer chyba przewidywał co od niego chcę, bo odpowiadał natychmiast! Wszyscy uczestnicy pokazu byli zachwyceni i posypało się sporo pochwał dla całego naszego zespołu. Przez chwilę pomyślałem, że może faktycznie zrobiliśmy coś bez błędów, ale szybko porzuciłem to, przesadnie akurat, optymistyczne myślenie. Za długo pracuje w zawodzie żeby jeszcze wierzyć w bajki tego typu 😛
Jeżeli szczęśliwa tendencja się utrzyma to zapowiada się zajebisty weekend! W każdym innym w wypadku będzie jak zwykle, tylko słonecznie, więc koniec końców i tak spoko!
PS. na wczorajszej sesji RPG Earthdawn moja postać nie zginęła, ba nawet przyczyniła się do pokonania głównego złego! Jestem zajebisty… znaczy mój bohater jest… ja to w sumie tak sobie 😛 Jeżeli jesteście zainteresowani tematem zapraszam do odpowiedniego taga, o tutaj, tutaj i częściowo również tutaj 🙂
To tyle ode mnie w ten udany piątek, do następnego…