Przeglądając ostatnio moją listę z subskrypcjami na YouTube znalazłem kanał, którego od dawna nie oglądałem. Okazało się, że od czasów mojego zainteresowania nim dużo się zmieniło i zaczęli robić na prawdę fajne treści. Szczególnie jeden filmik, dość stary bo z 2017 roku, przykuł moją uwagę…
W każdym domostwie w końcu pojawia się jeden i ten samy dylemat: co byśmy zjedli na obiad? Dzisiaj przyszedł czas na Trika i mnie. Już mieliśmy się zacząć bić i wrzeszczeć na siebie: “pizza!”, “nie, bo burger”, “ma być pizza!”, kiedy to nasza zamrażarka podsunęła idealne rozwiązanie…
Zaczęło się, dzisiaj pierwszy raz zająłem się moim nowym zadaniem w robocie (więcej tutaj). Co prawda była to już końcowa dniówki ale zawsze, przynajmniej już nie musze siedzieć na bugfixie, który akurat w tym wypadku jest mega wkurwiający… Bogowie są po mojej stronie! 😛
Dzisiaj sobie trochę ponarzekamy na prace i dziwnych ludzi, planujących dziwne rzeczy… Jednak zanim to nastąpi, jeżeli ktoś jeszcze nie widział to zapraszam tutaj. Wyszła mi całkiem fajna recenzja w jeszcze fajniejszej oprawie, a przynajmniej tak mi się wydaje… Podobno trochę za szybko tam gadam i miejscami bełkoczę ale teraz już nic z tym nie zrobię… 😛
Nawet nie uwierzycie co mi się przytrafiło, dostałem wczoraj przeuroczy telefon od jeszcze bardziej uroczej pani… Zapewne zastanawiacie się dlaczego rozmowa z kobietą wzbudziła moją tak wielką ekscytację… Aby się tego dowiedzieć musicie czytać dalej! 😉
Jestem z siebie mega dumny, udało mi się zrobić wszystko co było potrzebne do niedzielnej, południowej publikacji. Dodatkowo absolutnie wszystko jest skończone przed czasem, co akurat w moim przypadku jest raczej rzadkością, bo zazwyczaj robię rzeczy na ostatnią chwilę, czym niemożliwie irytuję Trika… 😛
Wiecie dlaczego dzisiejszy wpis się tak nazywa? Bo 333 to połowa 666, więc mamy dzisiaj pół szatana hahahahahaha… Dobra wiem, że tylko mnie to rozbawiło… Szczęśliwie nieśmieszne żarty nie są głównym tematem dzisiejszego wpisu, więc jesteście ocaleni… 🙂
W moje ręce trafiła przed wczoraj kolejna zabawka i jak zapewne większość z Was, czytających tytuły, już zdążyła się zorientować co to jest. Tak, chodzi o skaner 3D! A wiecie co jest w tym wszystkim najfajniejsze? Ano to, że absolutnie każdy może się tą technologią pobawić i to bezpłatnie… 🙂
Wczoraj było o numerkach, wyszło że nie potrafię liczyć albo przynajmniej jestem cholernie nieuważny. Jeżeli ktoś chciałby się dowiedzieć o co chodzi to albo niech sobie popatrzy na minioną numerację wpisów, albo przeczyta wszystko tutaj. Tymczasem do matematyki przystąp!
Na wstępie chciałbym Was poinformować, że z tym wpisem jest coś nie tak. Dzisiejsza notka zawiera błąd, będąc jest korektą pewnej rzeczy, którą okazyjnie partoliłem od samego początku działania tej strony. Wiecie o co chodzi? Tak? Nie? Nieważne jaka byłą Wasza odpowiedź, po prostu czytajcie dalej… 🙂