Dzisiaj sobota, dzień w którym zazwyczaj podrzucam coś interesującego do obejrzenia, o ile już to robię. Nadal nie czuje się najlepiej dlatego z radością zamiast smętnego pierdolenia o tym, że coś mnie boli podrzucam filmik, który wzbogaci Waszą wiedzę…
Byłem głupcem zakładając, że nie stanie się to co się stało. Liczyłem, że druga dawka szczepionki, która przyjąłem wczoraj (więcej tutaj) zachowa się tak jak pierwsza i generalnie nie będzie sprawiała problemów… Liczyłem, liczyłem i się cholera przeliczyłem…
Jestem w pełni zachipowanym człowiekiem, dzisiaj w samo południe przyjąłem drugą dawkę szczepionki przeciwko Covid i nareszcie mam to wszystko z głowy. Po raz kolejny z całego serca zachęcam wszystkich, którzy jeszcze nie przyjęli swojego modułu GPS, o niezwłoczne naprawienie tego niedopatrzenia… 🙂
“Impas to sytuacja, w której dochodzi do zastoju w potyczce, sporze, kiedy żadna ze stron nie ma możliwości dobrego, korzystnego ruchu.” No to się kurwa dzisiaj przekonałem jak można tą definicję zastosować w programowaniu… Hurra ja…
Uwielbiam rozwiązywać zagadki, pewnie dlatego moimi ulubionymi gatunkami gier są przygodowe i HOGi. Niemniej moje zainteresowanie tematem ogranicza się do strefy rozrywkowej i raczej nie byłbym zainteresowany posadą prywatnego detektywa czy czymś podobnym. Niestety życie czasami weryfikuje co chcemy w nim robić, a czego nie… 😛
Taki piękny numerek wpisu to postanowiłem zrobić nawiązanie do filmu o tym samym tytule. Dzisiaj pierwsze planowanie sprintu z dodatkową ekipą na pokładzie, może nie była to bitwa pod Termopilami ale zdecydowanie prowadziliśmy dzisiaj działania wojenne… 😛
Mamy dość specyficzne potrzeby żywieniowe, znaczy Trik i ja, dlatego nie często coś zamawiamy, a raczej gotujemy. Jednak w życiu każdego przychodzi czas, w którym nie chce się człowiekowi stać nad garami i kuchenką. Wtedy do akcji wkraczają cateringi z dowozem…
Dzisiaj w robocie padł rekord, na demie było dokładnie 14 osób (wczoraj pisałem o co z tym demem chodzi, więc przeczytajcie sobie tutaj)! Poznałem również nowych członków mojej ekipy i kilku z innych działów, taki dzień na totalnym czilu…
Tyle się wczoraj nagadałem o świeżym narybku w firmie (tekst tutaj), zanalizowałem potencjalne problemy, no generalnie nastawiłem się na dzisiejsze introdukcje. Oczywiście kiedy rano pojawiłem się na firmowym czacie okazało się, że nowych kolegów jeszcze tam nie ma i ta sytuacja nie uległą zmianie do końca mojej roboty…. 😛
Jutro do mojego zespołu dołącza dwóch nowych pracowników, nareszcie nie będę ostatnią zatrudnioną w dziale deweloperskim osobą (po mnie był jeden ziomek ale już go nie ma)! Niestety nowi programiści są juniorami, czyli teoretycznie nie można ich zostawić samych sobie i powinni być pod stałym nadzorem kogoś o większym oświadczeniu. Dla przykładu moim…