Jestem wielkim fanem teorii spiskowych, uwielbiam pomysłowość jaką ma gatunek ludzki i fascynuje mnie to w co są w stanie uwierzyć. Dzisiejszą notkę piszę na fali wczorajszej, którą możecie przeczytać tutaj. Trzymajcie się krzeseł bo przyśpieszamy do prędkości warpowej!
Po przeczytaniu prawie 100 dziennych notek i kilku weekendowych tekstów powinniście wiedzieć, że jestem osobą otwartą. Dodam, że mam też bogatą i dość plastyczną wyobraźnię co pomaga w wielu aspektach tak samo zawodowych jak i osobistych. Jest jedna osoba, która bije na głowę nawet moją zdolność wymyślania… mój ojciec…
Dzisiaj miałem questa, naprawdę ważnego, takiego od którego zależą losy świata. Wyszedłem z domu aby zapolować na laser i jego mocą władać wszystkimi kotami na świecie, albo chociaż jednym, naszym – Maszą! 😛
Niewiele w swoim życiu napisałem recenzji książek, właściwie była tylko jedna i dodatkowo light novel. Zainteresowanych zapraszam tutaj lub tutaj. Dziś przyszedł czas na nie japońskie dzieło literackie. Do zrecenzowania wybrałem moje niedawne odkrycie – serię Midnight Hunters autorstwa L.L. Raand. Zapraszam do świata miłości, pasji, namiętności, wampirów i wilkołaków!
Wreszcie się udało, cały tydzień męczenia, czytania gównianej dokumentacji i użerania się z niekumanymi kitajcami się skończył, a ja mogę się wreszcie pochwalić aplikacją wgraną na zegarek. W życiu się tak nie cieszyłem oglądając jeden obrazek wyśrodkowany na wyświetlaczu.
Jeżeli czytaliście wczorajszy wpis to wiecie, że miałem trochę zabawy z serwerowymi aspektami całej naszej działalności. Gdy już myślałem, że wszystko skończone i mogę napić się szklaneczki whisky z lodem, ponownie zawirował świat i wszystko zniknęło…
Jak wiecie, albo nie wiecie, cała instrastuktura expijowa, jak również nerda i kilku innych rzeczy jest administrowana przez moją skromną osobę. Nie ważne jak dobrze jest coś zrobione, jak również ile przewidzimy złych scenariuszy zawsze znajdzie się coś co wymaga Naszej natychmiastowej uwagi…
Dzisiaj po raz kolejny postanowiłem coś zmienić w swoim życiu, egzystowanie za długi czas w tym samym powoduje depresje, czarne myśli i zaburzenia erekcji. Jestem na tyle leniwy, że nie bardzo mam ochotę modyfikować przyzwyczajenia czy pracować nad sobą, zatem postanowiłem poprzestawiać meble w dużym pokoju 😛
Nie wiem czy pisałem o tym tutaj ale ogólnie jestem w stanie programować w dowolnym języku, na każdą platformę. Oczywiście nie będę tego robił jak osoby z doświadczeniem, ale jakieś drobne modyfikacje, czy proste funkcjonalności napisać umiem.
Dzisiaj trafiła mnie myśl, że pograłbym sobie w coś online, najlepiej jakies MMO (Wieloosobowa Gra Sieciowa – tłumaczenie dla ludzi żyjących w lesie lub jaskini, opcjonalnie dla mojej mamy, która wiem, że to przeczyta :P). Z jakiegoś powodu te obecne, wypacykowane, trójwymiarowe produkcje nie trafiają do mojego serca. W okolicach 16 mnie olśniło, może by tak powrócić do korzeni i ponownie zagrać w Ultime Online? 🙂