Odrobinę się stresowałem dzisiejszym dniem, tak właściwie nie wiem dlaczego, ponieważ wszystko było przygotowane w najdrobniejszych szczegółach… 😛 Zapraszam tutaj po więcej informacji, a wszystkich którzy mają pojęcia o czym gadam, zapraszam od razu do podsumowania dzisiejszej sesji nagraniowej… 🙂
Dzisiaj samotny piąteczek w robocie, wszyscy z mojego działu, a ja zaiwaniałem z biblioteką reklamową… 🙂 Co ja poradzę, nie lubię z całego serca takich wyjazdów, więc nie bardzo jest mi smutno, że mnie tam z nimi nie ma… Przynajmniej wreszcie był święty spokój… 😛
Jakoś tak cały tydzień był raczej aktywny, chociaż nie obyło się bez nieoczekiwanych rzeczy. No ale po co ja to piszę, skoro możecie sobie poczytać wszystko w przeszłych notkach 😛 Jak to się mówi jakie życie taki zgon lub w tym przypadku jaki tydzień taki piątek… Nie wiem nawet czy to mądre nawet… Tak sobie teraz na szybko to wymyśliłem… Już trudno tam…
Po ponad roku posuchy filmowej, szczególnie w departamencie adaptacji komiksowych, wreszcie coś zaczyna się dziać. Mój ulubiony człowiek pająk z sąsiedztwa dostał wczoraj trailer swojego trzeciego filmu. No i takie kino super bohaterskie to ja kurde rozumiem…
Poszliśmy dzisiaj do kina, jest to o tyle wielkie wydarzenie, że ostatni raz byliśmy tam jakieś dwa lata temu jeszcze przed całą pandemią. Jak widać po tytule, filmem na który się z Trikiem zdecydowaliśmy była Czarna Wdowa…
Zmontowałem kolejny filmik na niedzielę, poleciał już upload i została ustawiona data oraz godzina publikacji. Postanowiłem przy tych produkcjach realizować pomysł na konkretny film w dokładnie takiej formie w jakiej na niego wpadłem. Z nieznanych już dla mnie teraz powodów do tego postanowiłem dodać kilka efektów specjalnych… 😛
Wreszcie stało się, nagrałem dzisiaj swój pierwszy film na YouTube w ramach tej strony. Już jakiś czas temu się odgrażałem, że to zrobię nawet pisałem o przygotowaniach (tutaj i tutaj). Od czasu ostatniego wpisu w temacie minął miesiąc i pewnie jeszcze trochę by to potrwało, gdyby z nieba nie spał mi na kolana genialny temat do pogadania sobie…
Wreszcie obejrzałem tegoroczne Mortal Kombat, film na który czekałem naprawdę długo i generalnie byłem mocno podjarany już po pierwszym trailerze. Mam mieszane uczucia bo z jednej strony fabuła jest jakaś taka ucięta, a umiejętności bohaterów potraktowano jako prawie magiczne, z drugiej w produkcji czuje się wreszcie prawdziwego mortala!
Dzisiaj zdarzyło się kilka miłych rzeczy na raz, to pewna nowość i raczej nie często aż tyle dobrego przytrafia mi się w tym samym czasie. Moim poprawiaczem humoru były dwa trailery, pierwszy na który czekałem od dłuższego czasu i drugi, którego zupełnie się nie spodziewałem.
Z dzieciństwa najbardziej zapadły mi w pamięć popołudnia z RTL7, granie w Ultimę Online, Dragon Ball, Generał Daimos i Mortal Kombat. MK było moją pierwszą i do dzisiaj ulubioną bijatyką, grałem we wszystkie poza ostatnią i widziałem każdy nakręcony filmy czy seriale. Moja miłość odżyła po przypadkowym zobaczeniu, że na 2021 planowany jest kolejny, miejmy nadzieję dobry film aktorski.