Zgodnie z wczorajszą obietnicą, dzisiaj będzie film o osobach niebinarnych. Konkretnie mam Wam do zaprezentowania wywiad z trzeba takimi. Warto sobie wszystko zobaczyć chociażby dla poszerzenia horyzontów lub po prostu uzupełnienia swojej wiedzy na ten temat…
Dzisiaj piąteczek, ostatni, przed weekendowy dzień tego dziwnego tygodnia… Jeżeli ktoś czytał moje notki, a zakładam że regularnie to robicie, to zapewne zauważył, że wszystko zmieniało się jak w kalejdoskopie. Była nuda, wkurw, relaks, praca umysłowa… Została mi jeszcze nauka… Czy będziecie tak mili i potowarzyszycie mi w tej części? 🙂
Dzisiejszy odcinek DailyBasis ma ponownie charakter informacyjny i traktuje o temacie, który mocno mnie ostatnio zainteresował. Zawsze byłem fanem filmów ze sztukami walki w tle, szczególnie traktujących o Shaolin. Jeżeli tak jak ja zawsze chcieliście wiedzieć jak to wygląda w rzeczywistości, zapraszam do czytania i oglądania dalej… 🙂
Dzisiaj samotny piąteczek w robocie, wszyscy z mojego działu, a ja zaiwaniałem z biblioteką reklamową… 🙂 Co ja poradzę, nie lubię z całego serca takich wyjazdów, więc nie bardzo jest mi smutno, że mnie tam z nimi nie ma… Przynajmniej wreszcie był święty spokój… 😛
Dzisiaj nawiedził mnie człowiek-sąsiad, jak to z tym typem bywa, swoje działania rozpoczął z samego rana, nawet zanim na dobre usiadłem do swojej dzisiejszej pracy. Wychodzi na to, że ten wpis będzie taki trochę super bohaterski…
Jakoś tak cały tydzień był raczej aktywny, chociaż nie obyło się bez nieoczekiwanych rzeczy. No ale po co ja to piszę, skoro możecie sobie poczytać wszystko w przeszłych notkach 😛 Jak to się mówi jakie życie taki zgon lub w tym przypadku jaki tydzień taki piątek… Nie wiem nawet czy to mądre nawet… Tak sobie teraz na szybko to wymyśliłem… Już trudno tam…
Dzisiejszy dzień wcale nie był lepszy niż wczorajszy, ale dzisiaj miałem misję… Pomijając demo w robocie, które jak każde demo raczej nie należy do wymagających i stresujących, musiałem nagrać wszystkie 1100 słów do mojego niedzielnego filmu…
Jakoś mnie tak naszło żeby sobie upuścić pary. Co jakiś czas mam tak, że rzeczywistość zaczyna mnie cholernie irytować i wtedy właśnie te wpisy są idealnym miejscem. Ja czuje się lepiej, a Wy macie rozrywkę… Lub nie… W sumie ważne, że moja głowa odciąża się, a humor poprawia… 😛
Generalnie dzisiaj dzień imprezowania, jednocześnie ostatni mój dzień pracy przed zasłużonym urlopem. Okazuje się, że nie jestem aż tak zjebany jak się Wam wszystkim wydawało i jednak idę na jakąś popijawę firmową… 😛
Zmontowałem kolejny filmik na niedzielę, poleciał już upload i została ustawiona data oraz godzina publikacji. Postanowiłem przy tych produkcjach realizować pomysł na konkretny film w dokładnie takiej formie w jakiej na niego wpadłem. Z nieznanych już dla mnie teraz powodów do tego postanowiłem dodać kilka efektów specjalnych… 😛