Daily Basis #9 – Boberski i dobrze wykonana robota
Czytacie kolejny tekst znaczy przeżyłem! O tym dlaczego miałbym trafić do krainy wiecznych łowów możecie czytać tutaj. Udało się w pełni wykonać wczorajszy plan, dzięki temu mam fajny biały ekran do wyświetlania obrazu, rozwijany green screen i dodatkowo wielkie bele materiału nie zalegają za wyrem.
Daily Basis #8 – Boberski i biały ekran
To był bardzo produktywny weekend, duży pokój wygląda mniej jak gruzowisko, a bardziej jak hmmm takie mniejsze gruzowisko. Moja nerdowska nora nabiera wreszcie kształtu!
Daily Basis #7 – Boberski i visual novel
Pierwsze siedem dni za mną, codziennie o 21 wskakuje kolejny odcinek mojej gadaniny. Ciekawe jak długo będę miał jeszcze coś sensownego do napisania? Na jak długo starczy mi pomysłów na codziennie notki? Cóż najwyżej będę pisał bez pomysłu i sensu, to takie w moim stylu, w końcu ponad pięć lat uchodziło mi to płazem na Expijowie!
Daily Basis #6 – Boberski i stara szafa
Przepełnia mnie duma, pierwszy raz od dłuższego czasu zaplanowałem coś i wykonałem w zadanym terminie. Oczywiście z trzech założonych czynności zrobiłem jak do tej pory jedynie dwie ale to i tak duży sukces, a mam jeszcze niedzielę na ogarnięcie reszty.
Daily Basis #5 – Boberski i piąteczek
Wreszcie nastał piąteczek, piątunio! Co będę robił w ten zacny weekend? Niestety musicie czytać dalej, żeby się tego dowiedzieć. To najkrótszy wstęp jaki kiedykolwiek napisałem dlatego własnie czytacie nikomu niepotrzebne, nie posiadające żadnej treści zdanie! No, teraz długość się zgadza!
Daily Basis #4 – Boberski i RPG
Przez cały okres pandemii udało mi się raz zagrać w RPGa, takiego klasycznego z ludźmi i w ogóle. Tyle miesięcy izolacji społecznej, a nam się nie chciało usadzić dup przed komputerem i wbić na Discorda. Winię za to naszego mistrza gry. Leniwiec coś mówił że ma jakieś życie, sprawy ważne, rodzinę, no tragedia. W każdym razie wreszcie poszedł po rozum do głowy! Zaczynamy nową przygodę!
Daily Basis #3 – Boberski i Chińczycy
Pracuje jako programista, ten zacny zawód jest w moim życiu powodem radości i głównym czynnikiem powodującym chęć mordu. Pomińmy gdzie pracuję, dla tej opowieści ważny jest fakt, że obecnie integruję firmowe aplikacje z bibliotekami pewnej chińskiej firmy.