Przez cały okres pandemii udało mi się raz zagrać w RPGa, takiego klasycznego z ludźmi i w ogóle. Tyle miesięcy izolacji społecznej, a nam się nie chciało usadzić dup przed komputerem i wbić na Discorda. Winię za to naszego mistrza gry. Leniwiec coś mówił że ma jakieś życie, sprawy ważne, rodzinę, no tragedia. W każdym razie wreszcie poszedł po rozum do głowy! Zaczynamy nową przygodę!

Jakiś czas temu w moim domu pojawiła się drukarka 3d, konkretnie dwie drukarki 3d. Wszystko dzięki uprzejmości dobrego znajomego. Żeby nie było za kolorowo to również za jego sprawą mam kilka teł fotograficznych, dwa stelaże, projektor i trochę innego złomu. Niedługo zrobię jakąś wyprzedaż albo oddam w konkursie, kto by nie chciał zielonej beli materiału 2.7m na 5m? No kto? Wracając do drukarek - postanowiłem wreszcie nauczyć się świadomie obsługiwać to ustrojstwo i tak manipulować parametrami aby wydruki były jak najwyższej klasy. Oto co z tego wyszło...