Jeszcze dzisiaj rano nic nie zapowiadało katastrofy, stałem sobie radośnie, przyszyk0owałem, pojechałem odwiedzić seniorkę i po dwóch godzinach wróciłem do domu. Od tego momentu jest tylko coraz gorzej, boberski zaczął umierać…

Jeszcze dzisiaj rano nic nie zapowiadało katastrofy, stałem sobie radośnie, przyszyk0owałem, pojechałem odwiedzić seniorkę i po dwóch godzinach wróciłem do domu. Od tego momentu jest tylko coraz gorzej, boberski zaczął umierać…
Na jakiś czas przestałem oglądać anime, tak zupełnie, właściwie to wszystkie animowane produkcje poszły w odstawkę. Czasami po prostu następuje przesycenie tematem i robienie czegoś przestaje sprawiać przyjemność. Przez ostatnie kilka tygodni właśnie tak miałem, jednak wczoraj sytuacja uległą zmianie.
Wczoraj już po opublikowaniu tekstu zrobiłem sobie wieczór filmowy, taki z oglądaniem na TV, odpowiednim światłem, napojami i przekąskami. Zazwyczaj ograniczam się jedynie do ekranu komputera i siedzenia przy biurku, wczoraj postanowiłem uwalić się na kanapie i zasymulować wizytę w kinie.
Dawno temu pisałem, że nie lubię deszczu możecie, o wszystkim przeczytać tutaj. W tym samym wpisie wspomniałem również o niewrażliwości na śnieg i inne, mniej lub bardziej, możliwe do spadania z nieba rzeczy. Dzisiaj wracamy do tematu, z kolejnymi żalami i obelgami na obecnie panujące warunki pogodowe…
Na co dzień pracuje na swoim wiernym PC z Win 10, to kwestia wygody i łatwości w dostosowywaniu wszystkiego. W swoim życiu pracowałem też na kompach z MacOS, jak również z przeróżnymi dystrybucjami Linuxa i to właśnie on daje największe możliwości, ale niestety potrafi również najbardziej zirytować. Niemniej do serwerów nadaje się zdecydowanie najlepiej, a jednak tytuł tej notki sugeruje, że zdradziłem ukochanego pingwinka na rzecz okienkowego potwora…
Uwielbiam czytać poranne wiadomości, nigdy nie wiem co mnie zaskoczy i o jakim przykładzie monumentalnego braku mózgu się dowiem. Przyznam że obecnie otwieram moją tablice informacyjną z lekką dozą strachu, co to się tam w naszym pięknym kraju znowu odpierdoliło…
Mieszkamy na przedostatnim piętrze, nad nami są tylko dwa koty i nie nie jest to przenośnia. Tam faktycznie mieszkają TYLKO dwa sierściuchy, nikt więcej. Starsza właścicielka przeprowadziła się do kogoś z rodziny żeby się nim zaopiekować zostawiając zwierzaki głównie samym sobie. Tacy to odpowiedzialni ludzie mieszkają w moim bloku…
Dzisiaj miałem questa, naprawdę ważnego, takiego od którego zależą losy świata. Wyszedłem z domu aby zapolować na laser i jego mocą władać wszystkimi kotami na świecie, albo chociaż jednym, naszym – Maszą! 😛
Ten roku, 2020 był czasem oczekiwania na bardzo dużo rzeczy. Pomijając sprawy prywatne i osobiste, w kinach miało się pojawić kilka fajnych filmów, miało być kilka konwentów, tyle samo targów i imprez plenerowych. Niestety w okolicach marca wszystko się zjebało…
Premiera Playstation 5 za nami, cały świat skacze z radości i zachwyca się nową maszynką ze stajni Sony. W sieci, na Insta czy innych Facebookach, zapaleńcy chwalą się premierowymi zamówieniami i onanizują faktem, że już posiadają konsole, często również tą Microsoftu.