Daily Basis #54 – Boberski i nowy człowiek
Jestem nowym człowiekiem! Od kilku tygodni nie czułem się tak dobrze, co prawda kiedy do 9 rano Trik postanowiła mnie obudzić, a akurat byłem w fazie REM, miałem mordercze zamiary. Na szczęście okazało się, że to tylko chwilowe i cała reszta dnia przebiegła już w mega pozytywnej atmosferze!
Daily Basis #53 – Boberski i zmęczenie tygodniowe
Ten tydzień był oficjalnie najgorszym ostatnich kilku miesięcy. Pomijam to co robiłem w pracy, tam raczej bez większych rewolucji, o chujowości decydowało ciągle zmęczenie, brak snu w nocy i chęć spania w dzień. Szczęśliwie mamy piątek!
Daily Basis #52 – Boberski i zamulanie
Od zmiany czasu jest do dupy, co z tego, że rano wcześnie się robi jasno jak o 16;19 jest zachód słońca, a kilkanaście minut później już ciemno jak w dupie. Zaczęła się najbardziej znienawidzona pora roku! Jak dla mnie cały rok może obowiązywać czas letni.
Daily Basis #51 – Boberski i malowanie
Kolejny dzień malowania wydruków, tym razem Boberski - znaczy ja, uczy się nakładać podkład. Nie przypuszczałem, że tak malowanie farbą w sprayu może być tak skomplikowane - szczególnie jeżeli nie chcemy przy okazji pomalować siebie i połowy mieszkania/balkonu.
Daily Basis #51 – Boberski i spanie
Od kilku dni strasznie źle sypiam, nie wiem czy jest to wina pogody, czy może ktoś zakrada się i wali po głowie patykiem. Opcjonalnie może to też być zasługa fuchy serwerowej, nad którą męczę się od kilku dni.
Daily Basis #50 – Boberski i BHP
W technikum mieliśmy taki żarcik, BHP to skrót od Bardzo cHujowe Przepisy. Zaśmiewaliśmy się wtedy głośno, odpalając szluga w szkolnym kiblu, to były czasy. W tym momencie wszyscy zastanawiają się po co właśnie przeczytali, to co przeczytali. Ano musiałem zrobić jakiś wstęp do tego, że dzisiaj kilka tych cudownych przepisów z premedytacją złamałem :P
Daily Basis #49 – Boberski i mycie okien
Jak już zapewne domyśliliście się po tytule, nadszedł wreszcie wielki dzień, w którym postanowiłem umyć okna. Jest to czynność tak nudna i prozaiczna, że musiałem dodać odrobinę patosu! Dlatego właśnie czytacie taki wstęp, a nie inny... :P
[Recenzja] Eventide: Słowiańska Baśń – w mobilnym świecie legend
Praktycznie nie recenzuję gier mobilnych, powód jest prosty - nie gram na telefonie. Zdarzają się wyjątki jak np. Final Fantasy czy Magikarp Jump, ale i one również po jakimś czasie zaczynają zalegać na karcie SD, aż w końcu je usunę. Wynika to z faktu, że nie do końca lubię gry nie mające końca, a większość mobilniaków właśnie taka jest. Mając to wszystko na uwadze zapraszam do przeczytania, krótszej niż zwykle recenzji. Produkcja nad którą spędziłem długie godziny, tytuł łączący moje zamiłowanie zagadek i gier przygodowych. Niech bramy Eventide staną przed Wami otworem!
Daily Basis #48 – Boberski i urodziny
Dzisiaj moje urodziny, już 33 lata chodzę po tej planecie marnując czas na oglądanie kreskówek, granie w gry i czytanie komiksów. Wiecie co? Nie żałuję nawet sekundy z tego wszystkiego! :)
Daily Basis #47 – Boberski, zakłady i wyzwania
Lubicie wyzwania? Ja całkiem ale i tak bardziej wole zakłady, takie przyjacielskie, opcjonalnie z paczką żelków jako nagrodą dla zwycięzcy. Robimy to raczej z nudów, szczególnie teraz. Zazwyczaj to ja wychodzę z inicjatywą, tym jednak razem Trik przejęła pałeczkę!