Jakoś w zeszłym tygodniu trafiło do nas zamówienie ze sklepu czajnikowy.pl, a przynajmniej jego znaczna część. Postanowiliśmy wreszcie kupić sobie jakąś fajniejszą herbatę i po stosunkowo krótkim poszukiwaniu padło na chińską senche i japońską genmaiche…
Dzisiaj pierwszy prawdziwy dzień urlopu! Wolne zaczyna się dokładnie wtedy kiedy inni muszą iść do roboty, a Ty radośnie przewracasz się na drugi bok śmiejąc się pod nosem z faktu, że możesz to zrobić. Może pogoda nie jest najlepsza ale nadal nie muszę kodować w robocie przez calutki tydzień i to jest piękne… 🙂
Poszliśmy dzisiaj do kina, jest to o tyle wielkie wydarzenie, że ostatni raz byliśmy tam jakieś dwa lata temu jeszcze przed całą pandemią. Jak widać po tytule, filmem na który się z Trikiem zdecydowaliśmy była Czarna Wdowa…
Dzisiaj zaczniemy wymyśloną przeze mnie zagadką. Co powstanie z połączenia Davida Copperfielda, Sherlocka Holmesa i Merlina? Jeżeli jesteście ciekawi to koniecznie musicie obejrzeć poniższy film. Jeżeli odpowiedź na pytanie Was nie interesuje to i tak gorąco zapraszam do zobaczenia recenzji Akt Harry’ego Dresdena, jednej z najlepszych serii, które kiedykolwiek miałem przyjemność czytać.
Wczorajsza impreza firmowa przebiegłą zadziwiająco spokojnie i równie zadziwiająco przyjemnie. Jestem raczej przyzwyczajony do większego chaosu i rosnącego wykładniczo poziomu zirytowania. Po raz kolejny potwierdza się, że głównym warunkiem udanej popijawy są ludzie, z którymi pijesz…
Generalnie dzisiaj dzień imprezowania, jednocześnie ostatni mój dzień pracy przed zasłużonym urlopem. Okazuje się, że nie jestem aż tak zjebany jak się Wam wszystkim wydawało i jednak idę na jakąś popijawę firmową… 😛
Mówiłem już, że potrzebuje wolnego bo mój mózg nie działa jak trzeba? Nie? No to teraz mówię, chociaż wydaje mi się że wczoraj to padło (link tutaj). Tak czy inaczej ZNOWU zapomniałem, że nic nie napisałem i zapierdalam na szybko… Masakra jakaś…
Jeszcze tylko dwa dni i będę miał cały tydzień urlopu… Okazuje się, że już osiągnąłem granice swojej wydajności i teraz potrzebuje trochę po prostu, po nic nie robić. Podstawowym sygnałem, że czas na wolne jest gdy Twój szef mówi cześć, a Ty masz ochotę zdetonować ładunek atomowy na wycieraczce jego mieszkania… 😛
Pamiętacie wpis o wyjeździe iteracyjny sprzed mniej więcej tygodnia, jeżeli nie to zapraszam tutaj. Wczoraj po południu pojawił się mail z dodatkowymi informacjami o firmowej wycieczce. Teraz poza terminem dostaliśmy miejsce oraz ramowy program imprezy… 🙂
Wczoraj był basenik i relaksik, dzisiaj jest siłownia i zapierdalanko! Jak to mawiał mój dobry znajomy, trzeba pracować mądrze, nie dużo, dlatego poszedłem się skonsultować z moją znajomą trenerką. Czas poprawić siłkową rutynę, bo nadal jestem gruby, a chciałbym wreszcie przestać być… 😛