Moją recenzję pierwszej części możecie przeczytać tutaj. Gra kupiła mnie bez reszty i pochłonęła w całości. Gdy tylko światło dzienne ujrzała zapowiedź dwójki z miejsca wysłałem wydawcy zapytanie czy będzie możliwe otrzymanie kopii do recenzji. Po miesiącach oczekiwania gra pojawiła się na redakcyjnym PS4 i, o w modę, zdecydowanie było na co czekać!
Przepełnia mnie duma, pierwszy raz od dłuższego czasu zaplanowałem coś i wykonałem w zadanym terminie. Oczywiście z trzech założonych czynności zrobiłem jak do tej pory jedynie dwie ale to i tak duży sukces, a mam jeszcze niedzielę na ogarnięcie reszty.
Wreszcie nastał piąteczek, piątunio! Co będę robił w ten zacny weekend? Niestety musicie czytać dalej, żeby się tego dowiedzieć. To najkrótszy wstęp jaki kiedykolwiek napisałem dlatego własnie czytacie nikomu niepotrzebne, nie posiadające żadnej treści zdanie! No, teraz długość się zgadza!
Przez cały okres pandemii udało mi się raz zagrać w RPGa, takiego klasycznego z ludźmi i w ogóle. Tyle miesięcy izolacji społecznej, a nam się nie chciało usadzić dup przed komputerem i wbić na Discorda. Winię za to naszego mistrza gry. Leniwiec coś mówił że ma jakieś życie, sprawy ważne, rodzinę, no tragedia. W każdym razie wreszcie poszedł po rozum do głowy! Zaczynamy nową przygodę!
Pracuje jako programista, ten zacny zawód jest w moim życiu powodem radości i głównym czynnikiem powodującym chęć mordu. Pomińmy gdzie pracuję, dla tej opowieści ważny jest fakt, że obecnie integruję firmowe aplikacje z bibliotekami pewnej chińskiej firmy.
Od jakiegoś czasu mierze się z zamiarem porzucenia mojego długoletniego kompana – okularów i przerzucenia się na soczewki kontaktowe. Noszę bryle praktycznie od urodzenia, nie pamiętam siebie bez nich, podobnie jak reszta świata. Aby potrenować zakładanie, zdejmowanie i samo noszenie postanowiłem kupić roczny egzemplarz testowy. Dzisiaj paczucha dotarła do paczkomatu.
Jakiś czas temu w moim domu pojawiła się drukarka 3d, konkretnie dwie drukarki 3d. Wszystko dzięki uprzejmości dobrego znajomego. Żeby nie było za kolorowo to również za jego sprawą mam kilka teł fotograficznych, dwa stelaże, projektor i trochę innego złomu. Niedługo zrobię jakąś wyprzedaż albo oddam w konkursie, kto by nie chciał zielonej beli materiału 2.7m na 5m? No kto? Wracając do drukarek – postanowiłem wreszcie nauczyć się świadomie obsługiwać to ustrojstwo i tak manipulować parametrami aby wydruki były jak najwyższej klasy. Oto co z tego wyszło…
Co tu ukrywać, nasza romansowa topka została najbardziej popularnym tekstem strony expij.pl. Trochę ironicznie się składa, bowiem Trik wspominała że, nie przepada za liniowymi anime, w których miłość odgrywa główne skrzypce. Tym razem ja pogrzebałem trochę w pamięci i okazało się, że widziałem kilka serii, w których śledzenie opowieści było przyjemnością, a naiwność typowa dla japońskich produkcji o miłości nie kłuła w oczy… przynajmniej w moim odczuciu. Głodni kolejnej dawki romansu? Spróbujmy przebić poprzednie zestawienie!
Dziś na tapecie będą komedie. Może nie jest to mój ukochany gatunek, ale na pewno lubiany – ma być różnorodnie, ciekawe i co najważniejsze śmiesznie. Wybór był niestety dość utrudniony, ponieważ w gatunek wpisuje się dość dużo tytułów, a formuła TOP 5 zakłada ograniczoną ich ilość. Kiedyś powstanie następna część, a jak będę miał więcej pomysłów, to może i kolejne? Tymczasem zapraszam do czytania.
Każdy RPG to dobry RPG – to stwierdzenie towarzyszyło mi przez całe życie. Widywałem gry gorsze i lepsze, jednak większość z nich miało “to coś”, co zatrzymywało mnie przy graniu. Chyba pierwszy raz z swojej gamingowej karierze, trafiłem na produkcję, która w ogólnym rozrachunku ma tyle wad, że jej wszystkie zalety się rozmywają. Jednym słowem – jest zła. Nie lubię narzekać na deweloperów, ale tym razem po prostu tak trzeba!