Daily Basis #334 – Boberski i ukończone zadanie
Jestem z siebie mega dumny, udało mi się zrobić wszystko co było potrzebne do niedzielnej, południowej publikacji. Dodatkowo absolutnie wszystko jest skończone przed czasem, co akurat w moim przypadku jest raczej rzadkością, bo zazwyczaj robię rzeczy na ostatnią chwilę, czym niemożliwie irytuję Trika... :P
Daily Basis #324 – Boberski i przerwa na reklamę
Na koniec tygodnia zostało wszystkim oficjalnie ogłoszone, że dostałem awans... Nie wiąże się to z żadnym dodatkowym hajsem, będę miał potencjalnie więcej skomplikowanej roboty plus moi przyszli współpracownicy, jak sami mówią, potrafią być upierdliwi... Ejj, teoretycznie chyba nie powonieniem się cieszyć, nie? :P
Daily Basis #317 – Boberski i nagrywanie
Wreszcie stało się, nagrałem dzisiaj swój pierwszy film na YouTube w ramach tej strony. Już jakiś czas temu się odgrażałem, że to zrobię nawet pisałem o przygotowaniach (tutaj i tutaj). Od czasu ostatniego wpisu w temacie minął miesiąc i pewnie jeszcze trochę by to potrwało, gdyby z nieba nie spał mi na kolana genialny temat do pogadania sobie...
Daily Basis #310 – Boberski i zwłoki
Nie przypuszczałem, że tydzień zakończy się w taki sposób, w jaki się zakończył... Z drugiej strony, chyba nikt nie zastanawia się kto z jego wieloletnich znajomych akurat tego dnia umrze. Niemniej kumpel, którego znałem prawie całe moje życie już nie mieszka piętro wyżej...
Daily Basis #304 – Boberski i paracetamol
Byłem głupcem zakładając, że nie stanie się to co się stało. Liczyłem, że druga dawka szczepionki, która przyjąłem wczoraj (więcej tutaj) zachowa się tak jak pierwsza i generalnie nie będzie sprawiała problemów... Liczyłem, liczyłem i się cholera przeliczyłem...
Daily Basis #297 – Boberski i rekord
Dzisiaj w robocie padł rekord, na demie było dokładnie 14 osób (wczoraj pisałem o co z tym demem chodzi, więc przeczytajcie sobie tutaj)! Poznałem również nowych członków mojej ekipy i kilku z innych działów, taki dzień na totalnym czilu...
Daily Basis #290 – Boberski i burgery
Gdybym miał wybrać jedzenie, które mógłbym spożywać nieprzerwanie do końca życia byłyby to kanapki, sałatki, pizza i właśnie tytułowe burgery! Tak, tak, wiem jest tego trochę i w ogolę pewnie powinienem wybrać tylko jeden rodzaj bla, bla, bla... Moja storna, mój wpis, moje zasady... deal with it! :P
Daily Basis #283 – Boberski i ciąg dalszy
Zabawy ciąg dalszy... Dzisiaj przynajmniej nie bolała mnie głowa... Niestety zatoki jak były zawalone tak są dalej, plus dycham jak palący dwie paczki mocnych bez filtra dziennie, pan Mietek. Uwielbiam chorować w momencie, w którym słonce tak napierdala, że mam w pokoju ponad 30 stopni...
Daily Basis #276 – Boberski i zagubiona tożsamość
Nie samym anime i graniem żyje człowiek, czasami nachodzi mnie też ochota na zobaczenie czegoś w żywymi aktorami :P Nie jest to częste zjawisko, ponieważ mało produkcji trafia w moje gusta. Tym razem coś trafiło, więc żal było nie skorzystać...
Daily Basis #269 – Boberski i pranie kota
Raz na jakiś czas każdy musi się wykąpać, nawet jeżeli jest rudym kotem imieniem Masza. Nie uskuteczniamy prania sierściucha za często, ponieważ teoretycznie sama dba o to regularnie. Niestety bywają sytuacje takie jak dzisiaj, gdy nasza interwencja jest naprawdę niezbędna...